Wyciek danych 

Wyciek danych 

4.10.2020
4.10.2020

Szanowni Państwo!

Ktoś niepowołany włamał się na serwer, skopiował jakieś dane i je upublicznił lub sprzedał. Można powiedzieć, że je wykradł, bo uzyskał nieuprawniony dostęp do plików. U nas natomiast używa się jest na to nieprecyzyjnych określeń typu wyciek lub przeciek. Wyciekły dane – same sobie gdzieś wyciekły? I gdzie tak sobie pociekły? Co sądzą o tym poloniści?

Z poważaniem – Meszuge

Istotnie, same nie mogły wyciec... Takich konstrukcji używamy na ogół wtedy, gdy nie wiemy (albo nie chcemy ujawnić), kto jest sprawcą wycieku (włamania się na serwer, kradzieży, zhakowania itd.). Ocena zasadności takich praktyk językowych nie należy już do językoznawcy. 

Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego