akcent w rzeczownikowych derywatach prefiksalnych
27.11.2009
27.11.2009
W nawiązaniu do odpowiedzi http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=10599, która… sprowokowała następne pytania, bo przecież inaczej jest z wyrazami nietakt, niemoc, niebyt. O ile na ostatnią sylabę zaakcentowałbym milidżul, o tyle decylitr, megawat, gigabajt – na przedostatnią. A jak akcentuje się kontrapunkt, ławostół, równonoc, pseudokod? Czy akcentowanie słowa wicemer na ostatnią sylabę to jedyny wariant, czy chociaż potocznie można na -ce-?Przywołana odpowiedź wydaje mi się zbyt ogólna. Słowniki poprawnej polszczyzny PWN ograniczają opisane w niej zjawisko do wyrazów z cząstkami arcy-, eks- i wice-, gdzie rzeczywiście zachodzi ono chyba bezwyjątkowo (w szczególności wicemer to przykład złego akcentowania, powinno być wicemer, podobnie jak wicemistrz).
W serii nietakt, niemoc, niebyt itd. wymieniony w odpowiedzi niewąż jest wyjątkiem tyleż pisownianym, co ontologicznym (może mam braki w wykształceniu, ale wydaje mi się, że zwierzę takie istnieje tylko w bajkach, a gdyby istniało naprawdę, to mówilibyśmy o nim niewąż).
Decylitr akcentowałbym podobnie jak mililitr, a ten ostatni jak milimetr, jednym słowem – na przedostatniej sylabie. Tak samo megawat, gigabajt i kontrapunkt (ten ostatni z takąż wymową w SPP). Inaczej trzeba akcentować ławostół: jest to złożenie, a nie derywat prefiksalny, więc akcentujemy go tak jak wyrazy dieta-cud albo cud-miód, z akcentem głównym na ostatniej sylabie (inaczej np. parowóz, którego struktura się trochę zatarła). Z równonocą mam kłopot, myślę, że trzeba by zapytać geografów, jak mówią (w słownikach przy wyrazie tym nie podano wymowy, skąd można by wnosić, że akcent pada w nim na przedostatnią sylabę, ale jest to rozumowanie zawodne, gdyż nie liczy się z możliwością przeoczenia w słowniku). Wreszcie pseudokod – ten według mnie ma akcent na ostatniej sylabie.
Z przeglądu przykładów wynika, że byłoby łatwiej, gdyby w słownikach polskich częściej zapisywano wymowę wyrazów. Wymowa polska uchodzi jednak za niemal regularną i w związku z tym jest rzadko notowana przez leksykografów. Wydano co prawda w Polsce słowniki wymowy, ale dość małe. Nie zyskały one zresztą popularności.
W serii nietakt, niemoc, niebyt itd. wymieniony w odpowiedzi niewąż jest wyjątkiem tyleż pisownianym, co ontologicznym (może mam braki w wykształceniu, ale wydaje mi się, że zwierzę takie istnieje tylko w bajkach, a gdyby istniało naprawdę, to mówilibyśmy o nim niewąż).
Decylitr akcentowałbym podobnie jak mililitr, a ten ostatni jak milimetr, jednym słowem – na przedostatniej sylabie. Tak samo megawat, gigabajt i kontrapunkt (ten ostatni z takąż wymową w SPP). Inaczej trzeba akcentować ławostół: jest to złożenie, a nie derywat prefiksalny, więc akcentujemy go tak jak wyrazy dieta-cud albo cud-miód, z akcentem głównym na ostatniej sylabie (inaczej np. parowóz, którego struktura się trochę zatarła). Z równonocą mam kłopot, myślę, że trzeba by zapytać geografów, jak mówią (w słownikach przy wyrazie tym nie podano wymowy, skąd można by wnosić, że akcent pada w nim na przedostatnią sylabę, ale jest to rozumowanie zawodne, gdyż nie liczy się z możliwością przeoczenia w słowniku). Wreszcie pseudokod – ten według mnie ma akcent na ostatniej sylabie.
Z przeglądu przykładów wynika, że byłoby łatwiej, gdyby w słownikach polskich częściej zapisywano wymowę wyrazów. Wymowa polska uchodzi jednak za niemal regularną i w związku z tym jest rzadko notowana przez leksykografów. Wydano co prawda w Polsce słowniki wymowy, ale dość małe. Nie zyskały one zresztą popularności.
Mirosław Bańko, PWN