akty leksykalnego zespolenia i Polacy-niegęsi
Jak napisać: (a) „Rej pisał o «Polakach-nie gęsiach»” czy (b) „Rej pisał o «Polakach-nie-gęsiach»”?
Z poważaniem
Marek Kielar
23.03.2005
23.03.2005
Jak nazywa się akt połączenia wyrazów, będących w stałej, niezmiennej konstrukcji, w jedno słowo, np. oka mgnienie w okamgnienie albo po społu (jeszcze w Przedwiośniu) w pospołu?Jak napisać: (a) „Rej pisał o «Polakach-nie gęsiach»” czy (b) „Rej pisał o «Polakach-nie-gęsiach»”?
Z poważaniem
Marek Kielar
Okamgnienie, pospołu, a także np. Wielkanoc, Białystok i wiarygodny, to tzw. zrosty. Podobnie jak złożenia, które w przeciwieństwie do nich mają cząstkę łączącą człony (tzw. interfiks, por. par-o-wóz), są one wynikiem procesu nazywanego niekiedy kompozycją.
Jeśli chodzi o Polaków-niegęsi, to jest to bardzo osobliwy twór, nie tylko pod względem leksykalnym. Użyłem pisowni, która – jak mi się wydaje – oddaje Pana intencje i jest zgodna z zasadami ortografii. Inna rzecz, że zdaniem historyków literatury Rej, pisząc: „iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”, użył nie rzeczownika gęsi, lecz równobrzmiącego przymiotnika. Nie twierdził więc, że Polacy nie są gęsiami, lecz że ich językiem jest polszczyzna, a nie łacina (nazwana przezeń językiem gęsim).
Jeśli chodzi o Polaków-niegęsi, to jest to bardzo osobliwy twór, nie tylko pod względem leksykalnym. Użyłem pisowni, która – jak mi się wydaje – oddaje Pana intencje i jest zgodna z zasadami ortografii. Inna rzecz, że zdaniem historyków literatury Rej, pisząc: „iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”, użył nie rzeczownika gęsi, lecz równobrzmiącego przymiotnika. Nie twierdził więc, że Polacy nie są gęsiami, lecz że ich językiem jest polszczyzna, a nie łacina (nazwana przezeń językiem gęsim).
Mirosław Bańko, PWN