antagonisty i agonisty
Właśnie zmagam się z tekstem o lekach, spośród których niektóre są antagonistami, inne zaś agonistami. I tutaj pojawił się mój problem; otóż czy leki te to agonisty / antagonisty, czy też – pomimo swojej nieożywionej natury – agoniści / antagoniści? W Internecie ta druga wersja wydaje się zdecydowanie przeważać, ale to z kolei rodzi kolejne problemy, gdyż wtedy konsekwentnie należałoby pisać np. działają oni, a nie działają one.
Z góry dziękuję za rozwianie moich wątpliwości.
20.01.2011
20.01.2011
Szanowni Państwo!Właśnie zmagam się z tekstem o lekach, spośród których niektóre są antagonistami, inne zaś agonistami. I tutaj pojawił się mój problem; otóż czy leki te to agonisty / antagonisty, czy też – pomimo swojej nieożywionej natury – agoniści / antagoniści? W Internecie ta druga wersja wydaje się zdecydowanie przeważać, ale to z kolei rodzi kolejne problemy, gdyż wtedy konsekwentnie należałoby pisać np. działają oni, a nie działają one.
Z góry dziękuję za rozwianie moich wątpliwości.
Formy antagoniści i agoności rzeczywiście prowadzą nieuchronnie do personifikowania tych leków, co nie wydaje się pożądane. W Wielkim słowniku wyrazów obcych PWN oba wyrazy mają nie tylko zakończenie -isty w liczbie mnogiej, ale też rodzaj męskorzeczowy, co oznacza, że słownik radzi mówić np. „Wymień jakiekolwiek antagonisty”, a nie „Wymień jakichkolwiek antagonistów”. W reakcji na to ostatnie zdanie ktoś mógłby oczywiście wymienić np. dwóch polityków pozostających w sporze.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
-
20.01.2011Szanowni Państwo!
Nawiązując do poniższej porady, chciałbym zauważyć, że w praktyce językowej (w tekstach o charakterze naukowo-medycznym) występują wyłącznie formy typu agoniści / antagoniści, z drugiej strony nie spotkałem się nigdy z personifikacją typu działają oni. Jest to ciekawy przykład na to, że język rządzi się własnymi prawami, obce mu są prawidła książkowe.Łukasz Borowiec -
20.01.2011Dziękujemy za opinię. Myślę, że nie trzeba od razu dyskredytować książek, przykład antagonistów i agonistów wskazuje, moim zdaniem, tylko na to, że problem jest bardziej skomplikowany i że opisy gramatyczne i słownikowe polszczyzny powinny być subtelniejsze.
Wydaje się bowiem, że tzw. związek zgody (chłopcy szli vs. dziewczyny szły) może nie obowiązywać w pewnym zakresie. Przypominają się tu zdania typu „Chłopaki szli\'\' – koherentne semantycznie, ale nie gramatycznie. Od dawna krytykuje się je jako niepoprawne, w najlepszym razie zaś ocenia jako potoczne. O odnoszących się do leków zdaniach typu „Antagoniści działali źle\'\' pewnie też by mówiono, że są źle zbudowane, i dlatego – jak wynika z Pana listu – środowisko medyczne takich zdań unika. Musi to wymagać od piszących pewnego wysiłku, byłoby więc prościej, gdyby posługiwali się oni formą antagonisty zamiast antagoniści. Jeśli w taki sposób rozumieć informację z cytowanego słownika, to jest ona racjonalna i użyteczna.Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski