arteria komunikacyjna
czy można w odniesieniu do ruchliwej drogi użyć sformułowania arteria, czy należy sprecyzować i powiedzieć arteria komunikacyjna?
Pozdrawiam
12.10.2010
12.10.2010
Witam, czy można w odniesieniu do ruchliwej drogi użyć sformułowania arteria, czy należy sprecyzować i powiedzieć arteria komunikacyjna?
Pozdrawiam
Pierwotne znaczenie tego słowa to 'tętnica', w słowniku Lindego tylko ono jest obecne. Arteria komunikacyjna powstała jako metafora, podobnie jak w nieodległych czasach np. mysz komputerowa. Pana pytanie, czy można mówić po prostu arteria, mając na myśli ważny szlak komunikacyjny, jest więc analogiczne do pytania: czy można mówić mysz, mając na myśli urządzenie podłączane do komputera. W obu wypadkach odpowiedź jest twierdząca, o ile oczywiście kontekst nie pozostawia wątpliwiości, o które znaczenie słowa chodzi.
Różnica między arterią a myszą jest taka, że w wypadku arterii znaczenie przenośne jest częstsze i w słownikach występuje na pierwszym miejscu, podczas gdy mysz to nadal przede wszystkim zwierzę, a dopiero potem urządzenie. Skojarzenie arterii z ruchliwą drogą jest tak silne, że budzi obawę, czy arteria komunikacyjna to aby nie pleonazm, masło maślane. Kwerenda w korpusie PWN pokazuje, że arterii komunikacyjnych jest w polskich tekstach wiele, frekwencja przemawia więc na ich korzyść. Wiele jest też arterii bez przymiotnika komunikacyjny, por. „(…) szerokie arterie z secesyjnymi kamienicami, muzea z obrazami Picassa (…)” (reklamy turystyczne), „Proponuję, byśmy na początek oczyścili główną arterię miasta, ul. Marszałkowską” (Życie Warszawy).
Różnica między arterią a myszą jest taka, że w wypadku arterii znaczenie przenośne jest częstsze i w słownikach występuje na pierwszym miejscu, podczas gdy mysz to nadal przede wszystkim zwierzę, a dopiero potem urządzenie. Skojarzenie arterii z ruchliwą drogą jest tak silne, że budzi obawę, czy arteria komunikacyjna to aby nie pleonazm, masło maślane. Kwerenda w korpusie PWN pokazuje, że arterii komunikacyjnych jest w polskich tekstach wiele, frekwencja przemawia więc na ich korzyść. Wiele jest też arterii bez przymiotnika komunikacyjny, por. „(…) szerokie arterie z secesyjnymi kamienicami, muzea z obrazami Picassa (…)” (reklamy turystyczne), „Proponuję, byśmy na początek oczyścili główną arterię miasta, ul. Marszałkowską” (Życie Warszawy).
Mirosław Bańko, PWN