biblioteka

biblioteka
24.11.2005
24.11.2005
SPP 1980 każe w wyrazie biblioteka akcentować TE. W dodatku tendencja jest w kierunku przesuwania akcentu w zapożyczonych wyrazach z 3. sylaby od końca na 2. Tutaj dzieje się odwrotnie. Jak to tłumaczyć – nie dość, że jest to sprzeczne z tendencją, to jeszcze zupełnie nieuzasadnione (wyraz ten chyba w swojej pierwotnej formie jest akcentowany na 2. od końca)? I to do tego stopnia, że współczesne słowniki uznają oba warianty za równorzędne? Który wariant według Państwa jest godniejszy polecenia?
Słownik nazwany tu tajemniczym skrótem SPP 1980 to niewątpliwie Słownik poprawnej polszczyzny pod red. W. Doroszewskiego, wydany po raz pierwszy w roku 1973. Istotnie, słownik ten odradza akcentowanie podanego wyrazu na trzeciej sylabie od końca. W nowszych słownikach przeważa jednak akceptacja dla takiego akcentowania. Chodzi tu m.in. o Podręczny słownik wymowy polskiej W. Lubasia i S. Urbańczyka (1993) oraz Inny słownik języka polskiego pod red. M. Bańki (2000). Należy jednak podkreślić, że wariant z akcentem na trzecią sylabę od końca – jeśli występuje – jest podawany na drugim miejscu (w domyśle: poboczny), a Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN (1999) kwalifikuje go ostrożnie jako dopuszczalny.
Sprawę może wyjaśnić ewolucja w rozumieniu pojęcia normy językowej. We współczesnych słownikach rozróżnia się zwykle normę wzorcową (zgodny z nią jest akcent tego wyrazu na drugą sylabę od końca) i potoczną (na jej podstawie można zaakceptować wariant z akcentem na sylabę trzecią, co w tym wypadku – istotnie – jest osobliwe). Wymowę taką spotykano najprawdopodobniej od dawna, ale nie uznawano jej za godną polecenia. Współcześnie dominuje ostrożna aprobata dla takiej wymowy.
Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego