członek czy członkini?

członek czy członkini?
18.09.2006
18.09.2006
Witam !
Ostatnio pisałem notkę biograficzną swojej szefowej i napisałem, że jest „członkinią Komisji Etyki”. Sama zainteresowana zanegowała jednak ten zapis, twierdząc iż jest on nieprofesjonalny i że życzy sobie być opisana jako „członek Komisji Etyki”. Czy rzeczywiście użycie żeńskiej formy tego wyrazu jest w notce biograficznej nieprofesjonalne?
Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Nie jest to kwestia profesjonalizmu. Formy męskie odnoszące się do kobiet odbierane są na ogół jako bardziej prestiżowe. Z tego tylko powodu określenia kobiety: członek, dyrektor, kierownik, językoznawca itp. w odczuciu większości Polaków są bardziej dostojne niż: członkini, dyrektorka, kierowniczka, językoznawczyni. Niektóre formy męskie są tak ustabilizowane w wymienionej funkcji, że nazwa nauczyciel akademicki odnosi się i do mężczyzny, i do kobiety (nauczycielka jest tylko w szkole), nazwa kierownik w odniesieniu do kobiety używana jest w instytucjach naukowych (np. Maria Kowalska – kierownik Zakładu Genetyki), kierowniczka zaś – w instytucjach o mniejszym prestiżu, np. w sklepie.
Ponadto chcąc wyrazić większy szacunek, należy zwrócić się do kobiety raczej pani kierownik, pani dyrektor niż pani kierowniczko, pani dyrektorko.
Są też oczywiście takie nazwy, które od lat funkcjonują w dwóch wariantach: męskim (np. aktor) i żeńskim (aktorka).
Wszystko to wiąże się z procesem emancypacji kobiet. Coraz częściej używa się nazw żeńskich typu członkini właśnie, by zaznaczyć samodzielność kobiet, ich niezależność od mężczyzn. Wszyscy pamiętamy, jak była minister Jaruga-Nowacka chciała być nazywana ministrą, nie ministrem.
Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego