język czatów
Jako użytkownika czatu zainteresował mnie ostatnio jego język, niestety nigdzie nie mogę znaleźć żadnych informacji na ten temat. Interesują mnie zjawiska typowe dla języka czatu internetowego. Znalazłem coś o emotikonach oraz o akronimach, ale to mało. Pewnie odszukałbym więcej, ale niestety nie mam pojęcia, jak nazywa się nieużywanie ą, ę lub też pisanie sh zamiast sz itd. Może panowie naprowadzą mnie na jakieś informacje o tej tematyce?
1.03.2005
1.03.2005
Witam !Jako użytkownika czatu zainteresował mnie ostatnio jego język, niestety nigdzie nie mogę znaleźć żadnych informacji na ten temat. Interesują mnie zjawiska typowe dla języka czatu internetowego. Znalazłem coś o emotikonach oraz o akronimach, ale to mało. Pewnie odszukałbym więcej, ale niestety nie mam pojęcia, jak nazywa się nieużywanie ą, ę lub też pisanie sh zamiast sz itd. Może panowie naprowadzą mnie na jakieś informacje o tej tematyce?
Artykułem wprowadzającym w problematykę czatów internetowych jest artykuł Beaty Golus Fenomen rozmów internetowych i ich języka opublikowany w tomie Dialog a nowe media (Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2004). Tam też znajdzie Pan informacje bibliograficzne.
Nie ma specjalnego terminu nazywającego brak polskich znaków w zapisie, trzeba używać formułek opisowych, np. brak znaków polskiego alfabetu, niestosowanie polskich znaków diakrytycznych, żartobliwie można mówić o braku ogonków. Kiedyś ten problem był poważniejszy, toteż powstawały nawet strony internetowe poświęcone temu zagadnieniu, proszę zajrzeć pod adres http://www.ogonki.agh.edu.pl/.
Brak też zwięzłych terminów nazywających zapisy sh zamiast sz i podobne, w tym wypadku można mówić o zabawie ortografią, a może o ortografii przekornej.
Nie ma specjalnego terminu nazywającego brak polskich znaków w zapisie, trzeba używać formułek opisowych, np. brak znaków polskiego alfabetu, niestosowanie polskich znaków diakrytycznych, żartobliwie można mówić o braku ogonków. Kiedyś ten problem był poważniejszy, toteż powstawały nawet strony internetowe poświęcone temu zagadnieniu, proszę zajrzeć pod adres http://www.ogonki.agh.edu.pl/.
Brak też zwięzłych terminów nazywających zapisy sh zamiast sz i podobne, w tym wypadku można mówić o zabawie ortografią, a może o ortografii przekornej.
Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski