kłopot z doktorem po habilitacji
usłyszałem kiedyś radę, żeby w korespondencji zwracać się do doktora habilitowanego per panie profesorze. Czy rzeczywiście jest to poprawne rozwiązanie? A może lepiej byłoby panie docencie?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
9.11.2014
9.11.2014
Szanowni Państwo,usłyszałem kiedyś radę, żeby w korespondencji zwracać się do doktora habilitowanego per panie profesorze. Czy rzeczywiście jest to poprawne rozwiązanie? A może lepiej byłoby panie docencie?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
Tak, panie profesorze to dobra rada. Z doktorem habilitowanym jest wprawdzie pewien kłopot tytularny, gdyż nie jest on już doktorem, a jeszcze nie jest profesorem. Ponieważ jednak po zrobieniu habilitacji pracownik naukowy, mający do tej pory stanowisko adiunkta, „jest w drodze” na stanowisko profesora nadzwyczajnego, to przyjęło się zwyczajowo tytułować go profesorem.
Forma adresatywna panie docencie stosowana jest do doktorów, którzy są na stanowisku docenta.
Forma adresatywna panie docencie stosowana jest do doktorów, którzy są na stanowisku docenta.
Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski