kto czy co?
Niedawno, gdy czekałam na spóźniający się autobus, postanowiłam te dwa przystanki przejść na piechotę. W pewnym momencie pomyślałam: „Ciekawe, co będzie szybciej. Ja czy autobus?”. I w tym momencie ogarnęła mnie wątpliwość, co do słowa co. Jak by dobrze wyrazić to pytanie?
Pozdrawiam
6.06.2011
6.06.2011
Dzień dobry! Niedawno, gdy czekałam na spóźniający się autobus, postanowiłam te dwa przystanki przejść na piechotę. W pewnym momencie pomyślałam: „Ciekawe, co będzie szybciej. Ja czy autobus?”. I w tym momencie ogarnęła mnie wątpliwość, co do słowa co. Jak by dobrze wyrazić to pytanie?
Pozdrawiam
Problem jest akademicki, językoznawcom zdarzało się angażować w dyskusje o tym, czy np. zaimkiem koreferentnym do wyrazów pies, stół lub deszcz jest słowo kto, czy co. Pewne argumenty wskazują, że w sytuacji, gdy referent jest nieznany, lepiej użyć zaimka co, por. pytanie „Co to spadło?”, na które można odpowiedzieć „Ktoś zleciał z dachu”, z pytaniem „Kto spadł z dachu?”, na które prosta odpowiedź „Cegła” byłaby nieodpowiednia (w najlepszym razie można by ją odebrać jako żart), odpowiedzieć trzeba by bowiem np. tak: „Nie kto, tylko co. Cegła”.
W praktyce jednak najlepiej zrobimy, jeśli uwolnimy słuchacza (i siebie samych) od rozstrzygania takich dylematów. Przykład zawarty w pytaniu można przeformułować następująco: „Ciekawe, czy ja będę szybciej, czy autobus”.
W praktyce jednak najlepiej zrobimy, jeśli uwolnimy słuchacza (i siebie samych) od rozstrzygania takich dylematów. Przykład zawarty w pytaniu można przeformułować następująco: „Ciekawe, czy ja będę szybciej, czy autobus”.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski