morowy

morowy
1.03.2014
1.03.2014
Szanowni Państwo,
zastanawia mnie, w jaki sposób słowo morowy z nacechowanego negatywnie zyskało dzisiejsze pozytywne znaczenie. Niestety nie udało mi się nigdzie znaleźć informacji na ten temat, być może mogliby Państwo pomóc?
Z wyrazami szacunku
W obu znaczeniach, które można zilustrować przykładami morowe powietrze (tzn. zaraźliwe) i morowy chłop (tzn. godny uznania), słowo to jest traktowane w słownikach jako wywodzące się z tego samego źródła – rzeczownika mór, spokrewnionego z mrzeć, a tym samym ze śmiercią. Znaczenie drugie, potoczne, jest późniejsze. Z ważniejszych słowników polszczyzny zanotował je pierwszy tzw. słownik warszawski w t. 2 z 1902 r., z kwalifikatorem przen. rub, z definicją: „niby nieznośny, w rzeczywistości jednak setny, jedyny, dzielny” i przykładem z Sienkiewicza: „Wszystko rycerze na schwał i chłopy morowe”. W słowniku Doroszewskiego znalazło się także znaczenie nieosobowe: „mocny, straszny, wielki; przyjemny”, zilustrowane prawie tam samo starymi cytatami. Ze Słownika gwar polskich Karłowicza (t. 3, 1903) wynika zaś, że nowe znaczenie słowa morowy było znane w gwarach. Być może tam miało swoje źródło.
Przejście od znaczenia związanego ze śmiercią do ogólnego wyrazu aprobaty nie wydaje się aż tak dziwne, jeśli przypomnieć inne przykłady, w których odniesienie do śmierci służy ekspresji i podkreśla solidność i nieodwołalność czegoś, por. nudzić się śmiertelnie lub zakochać się na śmierć. W podobny sposób, jak myślę, np. morowa dziewica – dawniej widmo zapowiadające zarazę lub inne nieszczęście – przekształciła się w morową pannę, znaną z powstańczej piosenki, por. „Każdy chłopaczek chce być ranny…/ Sanitariuszki – morowe panny”. Chociaż akurat w tej piosence morowe panny mają więcej wspólnego z morem, czyli śmiercią, niż w wyżej przytoczonym cytacie z Sienkiewicza.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego