nazwy cmentarzy
Znam regułę dotyczącą pisowni takich nazw, jednak nie rozumiem, dlaczego inaczej trzeba zapisać cmentarz Rakowicki i np. Cmentarz Łyczakowski. Od czego to zależy i jak ten problem potraktować w tekście do druku, gdy nawet w tytułach książek można spotkać różny zapis? Stosowanie różnych wariantów może sprawić wrażenie, że nawet autor nie wie, jak to zapisać.
Agnieszka Kajak
10.03.2009
10.03.2009
Szanowni Państwo! Znam regułę dotyczącą pisowni takich nazw, jednak nie rozumiem, dlaczego inaczej trzeba zapisać cmentarz Rakowicki i np. Cmentarz Łyczakowski. Od czego to zależy i jak ten problem potraktować w tekście do druku, gdy nawet w tytułach książek można spotkać różny zapis? Stosowanie różnych wariantów może sprawić wrażenie, że nawet autor nie wie, jak to zapisać.
Agnieszka Kajak
Do problemu tego odnosi się reguła [82] Wielkiego słownika ortograficznego PWN, ale – jak wiadomo – nie daje jasnego rozstrzygnięcia. Jak można wnioskować z analizy przykładów tam zamieszczonych, właściwa byłaby pisownia cmentarz Rakowicki, cmentarz Łyczakowski.
W części hasłowej słownika podano jednak pisownię Cmentarz Łyczakowski, która – moim zdaniem – jest godna polecenia, bo nie narusza reguły i jest zgodna ze zwyczajem językowym, a ten bierze się z przekonania, ż wyraz cmentarz jest integralnym składnikiem nazwy. Byłoby też rozsądne i konsekwentne, gdybyśmy pisali Cmentarz Rakowicki, Cmentarz Powązkowski itd.
W praktyce edytorskiej bardzo ważna jest konsekwencja w stosowaniu form językowych, w związku z tym zalecam zapisy takie, jak w poprzednim akapicie.
W części hasłowej słownika podano jednak pisownię Cmentarz Łyczakowski, która – moim zdaniem – jest godna polecenia, bo nie narusza reguły i jest zgodna ze zwyczajem językowym, a ten bierze się z przekonania, ż wyraz cmentarz jest integralnym składnikiem nazwy. Byłoby też rozsądne i konsekwentne, gdybyśmy pisali Cmentarz Rakowicki, Cmentarz Powązkowski itd.
W praktyce edytorskiej bardzo ważna jest konsekwencja w stosowaniu form językowych, w związku z tym zalecam zapisy takie, jak w poprzednim akapicie.
Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski