nieumienie, niepotrafienie
Pozdrawiam
3.10.2011
3.10.2011
Zastanawiam się, czy forma rzeczownika od czasownika nie umieć będzie wyglądać jak nieumienie, czy raczej nieumiejętność będzie tutaj właściwą odmianą? Analogicznie nie potrafić – niepotrafienie? Czy te słowa są poprawne? Pozdrawiam
Nie wiem, czy chodzi Pani o pisownię, czy o formy umienie, potrafienie jako takie. Gdybyśmy przez chwilę założyli, że nie mamy nic przeciwko nim, to z partykułą negacji powinniśmy je pisać łącznie, jak ogół rzeczowników.
Problem jednak w tym, że od czasowników umieć i potrafić w zasadzie nie tworzy się wymienionych rzeczowników, gdyż brzmią niezręcznie. Na pytanie, dlaczego brzmią niezręcznie, nie mam niestety lepszej odpowiedzi niż: „bo się ich nie używa”, a to w sumie sprowadza się do konkluzji: „nie używa się, bo się nie używa” – jak widać, mało wartościowej poznawczo. Warto zauważyć, że także od czasownika móc nie tworzy się rzeczownika możenie, rozwiązanie zagadki tkwi więc, jak się wydaje, w znaczeniu należących do niej wyrazów.
Jak sobie radzić w praktyce? Nieumiejętność, niezdolność, nieznajomość, niewiedza, indolencja, ignorancja – to niektóre z propozycji zawartych w słowniku synonimów. Można też próbować przekształceń składniowych, np. zamiast „Martwi go nieumienie…” powiedzmy: „Martwi go, że nie umie…”.
Problem jednak w tym, że od czasowników umieć i potrafić w zasadzie nie tworzy się wymienionych rzeczowników, gdyż brzmią niezręcznie. Na pytanie, dlaczego brzmią niezręcznie, nie mam niestety lepszej odpowiedzi niż: „bo się ich nie używa”, a to w sumie sprowadza się do konkluzji: „nie używa się, bo się nie używa” – jak widać, mało wartościowej poznawczo. Warto zauważyć, że także od czasownika móc nie tworzy się rzeczownika możenie, rozwiązanie zagadki tkwi więc, jak się wydaje, w znaczeniu należących do niej wyrazów.
Jak sobie radzić w praktyce? Nieumiejętność, niezdolność, nieznajomość, niewiedza, indolencja, ignorancja – to niektóre z propozycji zawartych w słowniku synonimów. Można też próbować przekształceń składniowych, np. zamiast „Martwi go nieumienie…” powiedzmy: „Martwi go, że nie umie…”.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski