numen

numen
27.04.2007
27.04.2007
Pytanie dotyczy zasad spolszczania. Chodzi o łacińskie słowo numen. W słownikach znaleźć można jedynie jego wyjątkową liczbę mnogą numina. W dostępnej literaturze słowo pojawia się zazwyczaj odmieniane klasycznie, zgodnie z zasadami dla rodzaju męskiego, choć występuje czasem również w formie nieodmiennej (traktowane jest wtedy jak rzeczownik rodzaju żeńskiego). Pytanie brzmi, jak powinno się odmieniać słowo numen przez przypadki, jeśli pojęcie pojawia się w tekście polskim.
Łacińskie wyrażenie numen, numinis ‘wola bóstwa; bóstwo’ jest rodzaju nijakiego i odmienia się według deklinacji III, przyjmując w nom. plur. końcówkę -a (numina). To samo wyrażenie na gruncie języka polskiego funkcjonuje jako ‘tajemnicza, bezpostaciowa i nadprzyrodzona siła panująca w świecie’ (por. Słownik wyrazów obcych PWN). Budowa (bezkońcówkowa postać mianownika liczby pojedynczej, temat zakończony na spółgłoskę twardą) i znaczenie tego wyrazu, podobnie jak omenu, fenomenu, jednoznacznie determinują sposób jego odmiany w polszczyźnie. Należy on do paradygmatu rzeczowników męskonieżywotnych, odmienianych w następujący sposób w liczbie pojedynczej: numen-ø, numen-u, numen-owi, numen-ø, numen-em, numen-ie, a w jeszcze rzadszej niż pojedyncza liczbie mnogiej: numen-y, numen-ów, numen-om, numen-y, numen-ami, numen-ach.
Postać łacińska mianownika liczby mnogiej w takich przypadkach jak numen czy omen jest przez wydawnictwa poprawnościowe uznawana za nieprawidłową. Można by było jeszcze zastanowić się nad tym, czy dopełniacz liczby pojedynczej nie mógłby przybierać końcówki -a. Teoretycznie jest to możliwe, ale skoro wyraz jest tak rzadko używany, że nie obserwujemy – jak w wypadku cyklameu (cyklamena) – podobnych wahań, to proponuję jednoznacznie przyjąć (i upowszechniać) formę dopełniaczową numenu.
Piotr Sobotka, Uniwersytet Warszawski
  1. 27.04.2007
    Przypadkowo zorientowałem się, że moja odpowiedź do Poradni Językowej PWN w związku z paradygmatem słowa numen wywołała burzliwą dyskusję wśród internautów, którzy szukają argumentów za żeńskością rzeczownika numen, tłumacząc to tym, że jest to rodzaj mocy, którą może ktoś posiadać. Casus opisany przeze mnie dotyczy wyrażenia numen w takim znaczeniu, jakie notuje SWO. Możliwe jednak, że istnieją inne, nieznane słownikom znaczenia tego ciągu, np. właśnie ‘mocy’, przejęte z angielskiego, a nie łaciny. Z formalnego punktu widzenia odmiana żeńska wyrażenia numen byłaby jakimś dziwnym wyjątkiem. Nie ma w języku polskim rzeczowników żeńskich z końcówką zerową w mianowniku, których temat kończyłby się na n. Rzeczowniki tego typu są bowiem przeważnie miękkotematowe, a w nielicznych wyjątkach z reguły zakończenie tematu zmiękczane jest w przypadkach zależnych (por. konew – konw’-i), dla historyka języka nie będzie wyjątkiem nawet wyrażenie moc, w prasłowiańskim zakończone miękkim jerem (por. ros. moč’). Te formalne ograniczenia nie muszą ostatecznie wpływać na rodzaj rzeczownika numen w takim znaczeniu, w jakim chcą go widzieć internauci. Niemniej jednak konsekwencją uznania jego żeńskości będzie rezygnacja z formalnej odmiany słowa, które jak whisky będzie odmieniało się czysto funkcjonalnie: będzie miało we wszystkich przypadkach i liczbach postać numen.
    Piotr Sobotka, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego