oczy bransoletki

oczy bransoletki
4.02.2015
4.02.2015
Dzień dobry!
Czy w cytowanym fragmencie jest błąd?
Marysia siedziała w fotelu, obracając w palcach nową bransoletkę. Jej oczy były czerwone od łez.

Polonistka mi to poprawiła, twierdząc że w zdaniu jest „zgubiony podmiot”, czyli że z niego tak jakby wynika, że oczy należały nie do Marysi, tylko do bransoletki. To wytłumaczenie wydaje mi się dziwne i nie uwierzę w nie, jeśli nie potwierdzi wyższa instancja ;)
Pierścionek ma oko, czasem oka, ale nie oczy. Bransoletka nie ma oczu ani ok w ogóle, więc nieporozumienie w wypadku przytoczonego zdania nie grozi. Być może nauczycielce narzuciła się bransoletka jako pierwszy w lewo rzeczownik koreferentny z zaimkiem jej. Kiedy jednak pierwsze dopasowanie zawodzi (jako absurdalne), czytelnik podejmuje drugą próbę, czyli szuka następnego zgodnego rzeczownika, dalej w lewo. Zwykle dzieje się to niespostrzeżenie i tak też było w moim wypadku, gdy pierwszy raz przeczytałem to zdanie. Można próbować je przeformułować, aby uniknąć mylącej referencji, ale wydaje mi się, że problem jest trochę wyolbrzymiony.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego