olender
czy rzeczownik olęder można zapisać w postaci olender, skoro pochodzi on od Holendra? Druga wersja znajduje się w Słowniku ortograficznym pod red. T. Karpowicza, jednak nie widzę jej w słownikach pewuenowskich.
Pozdrawiam.
23.03.2012
23.03.2012
Dzień dobry,czy rzeczownik olęder można zapisać w postaci olender, skoro pochodzi on od Holendra? Druga wersja znajduje się w Słowniku ortograficznym pod red. T. Karpowicza, jednak nie widzę jej w słownikach pewuenowskich.
Pozdrawiam.
„U nas osadników z Hollandyi sprowadzonych, chowem bydła naywięcey bawiących się, Hollandrami, Hollendrami, Olandrami, Olędrami, Olendrami zowią” – informuje Linde i, jak można wnosić z Pana listu, od wydania jego słownika sprawa nie zmieniła się zasadniczo, tzn. nadal są w użyciu różne warianty pisowni tego słowa. Formę Olender podaje też Słownik wileński (1861), odsyłając ją do hasła Holender, tego ostatniego jednak brak w spodziewanym miejscu. Jest za to Holender w Słowniku warszawskim (tom II, 1902), z wariantami wymienionymi przez Lindego, które tu oznaczono jako rzadko używane, i z garścią innych znaczeń tego samego słowa. Należy pamiętać, że w obu słownikach każdy wyraz hasłowy zaczyna się wielką literą, i nie wyprowadzać stąd zbyt pospiesznych wniosków.
W słownikach PWN Olendra (olendra) ani Olędra (olędra) w ogóle nie znalazłem. NKJP zawiera nieliczne przykłady użycia słowa w tym znaczeniu (większość wystąpień to nazwiska), ilustrujące zarówno wariant z -en-, jak i z -ę- oraz zarówno z małą, jak i z wielką literą na początku.
Etymologicznie -en- jest uzasadnione, a ponieważ świadomość pochodzenia słowa nie jest zatarta, myślę, że pisownia podana w słowniku Tomasza Karpowicza jest słuszna. Mniej przekonany jestem do małej litery: ponieważ chodzi o przedstawicieli grupy etnicznej (osadnicy mieli świadomość, skąd pochodzą i ich polscy sąsiedzi też), wielka litera powinna być sankcjonowana jako wariant.
W słownikach PWN Olendra (olendra) ani Olędra (olędra) w ogóle nie znalazłem. NKJP zawiera nieliczne przykłady użycia słowa w tym znaczeniu (większość wystąpień to nazwiska), ilustrujące zarówno wariant z -en-, jak i z -ę- oraz zarówno z małą, jak i z wielką literą na początku.
Etymologicznie -en- jest uzasadnione, a ponieważ świadomość pochodzenia słowa nie jest zatarta, myślę, że pisownia podana w słowniku Tomasza Karpowicza jest słuszna. Mniej przekonany jestem do małej litery: ponieważ chodzi o przedstawicieli grupy etnicznej (osadnicy mieli świadomość, skąd pochodzą i ich polscy sąsiedzi też), wielka litera powinna być sankcjonowana jako wariant.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski