orzeczenie przy podmiocie złożonym
mam pytanie odnośnie użycia form czasownika być. Czy można powiedzieć: „Przejawem władzy narodu SĄ referendum i wybory”, czy raczej: „Przejawem władzy narodu JEST referendum i wybory”? Zastanawiają mnie także konstrukcje: „IDZIE Janek z Olą” i „IDĄ Janek z Olą”: które z tych zdań jest poprawne?
Pozdrawiam,
Zuzanna Orzechowska
8.11.2011
8.11.2011
Dzień dobry,mam pytanie odnośnie użycia form czasownika być. Czy można powiedzieć: „Przejawem władzy narodu SĄ referendum i wybory”, czy raczej: „Przejawem władzy narodu JEST referendum i wybory”? Zastanawiają mnie także konstrukcje: „IDZIE Janek z Olą” i „IDĄ Janek z Olą”: które z tych zdań jest poprawne?
Pozdrawiam,
Zuzanna Orzechowska
Niedawno pisaliśmy w naszej poradni, że gdy orzeczenie znajduje się przed podmiotem szeregowym typu X i Y, to może być zgodne co do liczby ze składnikiem X bądź występować w liczbie mnogiej. Oznacza to, że zarówno zdanie „Przyszedł Piotr i Paweł”, jak i zdanie „Przyszli Piotr i Paweł” jest poprawne. Jeżeli jednak X i Y różnią się rodzajem gramatycznym, to słownik poprawnej polszczyzny PWN zaleca wybór drugiej z tych możliwości, np. „Przyszli Piotr i Ewa”. Preferowana w słowniku wersja Pani zdania brzmi zatem: „Przejawem władzy narodu SĄ referendum i wybory”.
Jeśli chodzi o drugą kwestię, to oba zdania są poprawne, ale wybór między nimi jest nieobojętny. Gdy mówimy: „IDZIE Janek z Olą”, to Janka uważamy za ważniejszego w tym towarzystwie, gdy zaś mówimy: „IDĄ Janek z Olą”, to Janka i Olę traktujemy równorzędnie. Przypomnijmy konwencjonalne sformułowania typu „Przybył pan prezydent z małżonką”, które stawiają głowę państwa wyżej od jego żony. Zwróćmy też uwagę na osobliwość zdania: „Idą sąsiad i jego pies”, które najwyraźniej stawia psa na równi z jego właścicielem.
Jeśli chodzi o drugą kwestię, to oba zdania są poprawne, ale wybór między nimi jest nieobojętny. Gdy mówimy: „IDZIE Janek z Olą”, to Janka uważamy za ważniejszego w tym towarzystwie, gdy zaś mówimy: „IDĄ Janek z Olą”, to Janka i Olę traktujemy równorzędnie. Przypomnijmy konwencjonalne sformułowania typu „Przybył pan prezydent z małżonką”, które stawiają głowę państwa wyżej od jego żony. Zwróćmy też uwagę na osobliwość zdania: „Idą sąsiad i jego pies”, które najwyraźniej stawia psa na równi z jego właścicielem.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski