Polskie pismo narodowe

Polskie pismo narodowe

24.11.2022
12.06.2017

Litery, których używamy, to alfabet łaciński, a cyfry są arabskie. Mimo tego istnieje wiele krojów pisma, w komputerach liczne czcionki itp. Czy gdzieś jest oficjalnie określona polska typografia? Z czego wynika, że np. siódemka ma „poprzeczkę” w połowie wysokości? Małe „a” czasami jest pisane z brzuszkiem, a czasami jako „o” z haczykiem z tyłu. Która wersja jest poprawna i czy gdzieś takie niuanse są opisane, może istnieje jakaś norma określająca jak powinny wyglądać litery w języku polskim?

W Polsce żaden krój pisma typograficznego nie miał i nie ma charakteru urzędowego. Kroje pretendujące do bycia narodowymi – poniżej szerzej omówimy to zjawisko – nigdy nie były normalizowane (standaryzowane) w takim rozumieniu, w jakim kodyfikowana jest urzędowo polska pisownia (w Polsce na mocy ustawy Rada Języka Polskiego przy Prezydium PAN ustala zasady ortografii i interpunkcji).


W praktyce edytorskiej stosuje się dziesiątki – jeśli nie setki – wytworzonych głównie poza Polską krojów pism, które posiadają typowo polskie litery, lecz różnią się stylem, rytmem, proporcjami, duktem, układem lub kształtem szeryfów, właściwościami optycznymi itp. Nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie nie ma wytycznych, które rozstrzygałyby, czy litera a ma być jedno-, czy dwupiętrowa, czy poprzeczka w literze e ma być ukośna, czy pozioma, czy litera g ma mieć otwartą, czy zamkniętą pętlę, czy duża litera J ma być oparta na linii pisma, czy może wystawać poza nią, czy duża litera R ma mieć prostą nogę, czy wygiętą z łukiem, czy duża litera Q ma mieć krótką wstęgę, długą wstęgę, czy też wstęga ma przecinać brzuszek. Tego rodzaju elementy pisma typograficznego nie podlegają standaryzacji.


Powyższe nie oznacza wszakże, iż w historii nie mieliśmy do czynienia z próbami unarodowienia pism drukarskich, przy czym zjawisko to przejawiało się na dwóch różnych poziomach – estetycznym (kształt liter inspirowany formą np. pism rękopiśmiennych właściwych dla danego kręgu kulturowego) i technicznym (dopasowanie kształtów liter występujących w danej ortografii często obok siebie).


W niektórych państwach narodowe kroje otrzymały status urzędowy. Nadzór nad ich użyciem sprawowały odpowiednie instytucje. Najdłużej stan taki utrzymywał się w krajach kręgu kultury niemieckiej, w których drukarze posługiwali się obowiązkowo odmianami pisma gotyckiego, a następnie neogotyckiego. W 1875 r. z tego typu pism zrezygnowały Dania, Norwegia i Islandia. W 1941 r. same Niemcy przeszły z gotyckiej fraktury na antykwę. Lecz i ona miała charakter urzędowy.


Stało się to na mocy pisma okólnego wydanego przez Martina Bormanna, osobistego sekretarza Hitlera. Bormann pisał: „Poleca się wykonać w imieniu Führera: Traktowanie tak zwanych gotyckich czcionek jako niemieckich jest fałszem. W rzeczywistości owe gotyckie czcionki pochodzą od liter żydowskich. […] W minionych dniach Führer w rozmowach z panami Naczelnikiem Rzeszy Amannem i Wydawcą Adolfem Müllerem zdecydowali, że czcionka antykwa uznana zostaje za standardową czcionkę niemiecką. Stopniowo wszystkie drukarnie powinny dostosować swoje druki do tej normalnej czcionki. Również, jak to tylko możliwe, w szkołach wiejskich i podstawowych nauczana będzie tylko czcionka normalna. Stosowanie żydowskich liter przez urzędników jest niedopuszczalne. Informacje dla interesantów, szyldy uliczne, znaki drogowe i podobne będą wykonywane wyłącznie w czcionce normalnej. W imieniu Führera pan Naczelnik Rzeszy Amann zleci w pierwszej kolejności zmianę czcionki z żydowskiej na normalną w gazetach i czasopismach przeznaczonych do kolportażu za granicą”.


Warto było przytoczyć treść tego pisma, by zrozumieć, w jakich okolicznościach i z jakiego powodu w ciągu kilkunastu dni (między 24.12.1940 a 3.01.1941) postanowiono zrezygnować z gotyku – najbardziej niemieckiej z niemieckich czcionek, którą od XVI stulecia wykorzystywano w druku książek, gazet, akcydensów, znaczków pocztowych czy banknotów.


Pierwsza polska czcionka powstała pod koniec XVI wieku w Krakowie. Jej autorem był Jan Januszowski (do 1588 r. Jan Łazarzowic), właściciel drukarni, którego ambicją było „ojczyźnie swej darować rzecz potrzebną i ozdobną”. W 1594 r. Januszowski wydał książkę zatytułowaną „Nowy karakter polski”. Publikacja zawierała trzy traktaty o ortografii polskiej autorstwa Łukasza Górnickiego, Jana Kochanowskiego i samego Januszowskiego. Do złożenia tekstów wydawca użył zaprojektowanego przez siebie kroju w dwóch odmianach („karakter prosty” i „karakter ukośny”). Czcionka była inspirowana odręcznym pismem autora. Krój specjalnie dostosowany do normalizującej się polskiej ortografii spotkał się jednak z krytyką i nie stał się pismem narodowym. Kolejne próby stworzenia narodowego pisma zostały z czasem zaniechane w wyniku kolejnych rozbiorów państwa polskiego i stosowanej przez zaborców polityki wynarodowienia Polaków. Od 1852 r. car Rosji planował wprowadzenie na terenie Królestwa Polskiego cyrylicy do zapisu języka polskiego. W 1865 r. ukazał się pierwszy złożony nią Элемэнтарˇъ для дзеци вейскихъ, a w 1866 r. – Хрэстоматiя Вейска чили збюръ выписовъ зъ рожныхъ польскихъ ауторовъ, w której znalazł się wiersz Adama Mickiewicza Powrót taty złożony polską cyrylicą. Pierwsza zwrotka otrzymała następujący zapis:


По́йдзьце о дзятки, по́йдзьце вшистке разэм

За място, подъ слупъ на взго́рэкъ,

Тамъ прˇедъ цудовнымъ клęкнийце образэмъ,

Побожне змо́вце пацёрэкъ.


Idea stworzenia pisma narodowego odżyła na nowo wśród intelektualistów, pisarzy i artystów po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Prób urzeczywistnienia tej idei było kilka, lecz największą popularność zdobyła czcionka zaprojektowana w latach 30. XX wieku przez typografa Adama Półtawskiego. Stworzył on inspirowaną dawnymi rękopisami polskimi antykwę, która na jego cześć została nazwana Antykwą Półtawskiego. Jednak nie tylko względy estetyczne miał jej autor na uwadze podczas projektowania oryginalnego polskiego kroju. Zaobserwował mianowicie zmienność częstotliwości występowania określonych liter w rożnych językach, co w konsekwencji prowadzi do tego, że zastosowanie tego samego kroju w zależności od języka tekstu daje inny obraz kolumny druku. Specyfiką polszczyzny jest – jak zaobserwował Półtawski – częste występowanie liter w, k, y i z. Znaki te zwykle zbudowane były z ukośnych kresek. Typograf zmienił kształty liter k, w i y. Zastąpił ukośne kreski liniami prostopadłymi przechodzącymi w łuki. Sprawiło to, że tekst polski złożony Antykwą Półtawskiego wyglądał o wiele lepiej od tego samego tekstu złożonego innym krojem. Antykwa Półtawskiego szybko zdobyła popularność i była powszechnie stosowana do lat 70. XX wieku, kiedy wyparły ją nowe nośniki pisma.


Współczesność przyniosła kilka mniej lub bardziej udanych realizacji krojów, które można określać mianem „narodowych”, tj. dostosowanych do ortografii języka polskiego. W latach 1998–2006 Artur Frankowski opracował Grotesk Polski. Krój został oparty na tych samych założeniach co Antykwa Półtawskiego. W 2010 r. udostępniono krój pisma bezszeryfowego o nazwie Lato zaprojektowany przez Łukasza Dziedzica. Krój ten jest od 2015 r. wykorzystywany w nowo wydawanych dowodach osobistych. W 2011 r. zaprezentowany został dwuelementowy szeryfowy krój pisma Apolonia autorstwa dr. Tomasza Wełny. Kroju tego używały i/lub używają takie instytucje jak np. Ministerstwo Obrony Narodowej RP, Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, Uniwersytet Rzeszowski czy Biblioteka Naukowa Księży Jezuitów w Krakowie.


W Polsce powstają również kroje regionalne. Przykładem może tu być krój Silesiana (nazywany również Pismem Śląskim), który stworzono na zamówienie władz województwa śląskiego. Wykorzystywany jest w publikowanych przez władze oficjalnych pismach, materiałach promocyjnych, listach dedykacyjnych, dyplomach itp.

Porada opublikowana: 12.06.2017

Adam Wolański
  1. 29.09.2020

    Wydaje mi się, że wśród oryginalnych polskich czcionek warto wspomnieć również o „solidarycy”. Mam na myśli czcionkę, której pierwowzór stanowiły litery składające się na logo NSZZ „Solidarność”. Symbol ten został stworzony przez uczestnika strajku w Stoczni Gdańskiej, grafika Jerzego Janiszewskiego i z początku był symbolem strajkowym. Jego popularność przyczyniła się jednak do tego, że słowa „solidarność” zdecydowano się użyć jako nazwy nowo powstającego związku. O ile wiem, „solidaryca” jako czcionka nie została nigdy w pełni skodyfikowana. Niemniej jednak, była ona bardzo często używana i rozwijana: w szczególności w publikacjach związanych z aktywnością ruchu „Solidarności” lat 1980–1981, a także w solidarnościowym podziemiu. Popularność „Solidarności” w latach 80. spowodowała zarazem, że była ona w tym czasie rozpoznawalna na całym niemal świecie, jako symbol polskiego ruchu wolnościowego. Niekiedy była ona również wykorzystywana przez inne ruchy i organizacje. Również jedno z czołowych naukowych czasopism zajmujących się ruchami społecznymi, „Mobilization”, do dziś w pisowni swojego tytułu wykorzystuje wzorowany na niej krój. Rozpad ruchu „Solidarności” po roku 1989 spowodował, że czcionką tą przestano się posługiwać tak powszechnie, jak robiono to wcześniej. Wydaje się jednak, że mimo wszystko, do dziś jest to najbardziej rozpoznawalna polska czcionka.

    Adam Mielczarek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego