Halloween, halloween
Teoretycznie halloween wymawia się „halołin”. Jest to wyraz zapożyczony, ale jak brzmi jego spolszczona wersja?
Przywołany w pytaniu wyraz jest zapożyczeniem leksykalnym z angielszczyzny (ang. Halloween; od All Hallows’ E’en ← All Hallows’ Eve ← All Hallows’ Evening – ‘wieczór Wszystkich Świętych’). Zachował zasadniczo oryginalną ortografię. W języku polskim zapisujemy go wielką literą w znaczeniu świeckiego święta przypadającego 31 października, a małą literą na oznaczenie zabawy (zwyczaju) polegającej m.in. przebieraniu się za duchy, czarownice, upiory, wampiry itp. w Halloween 31 października. Omawiany tu wyraz ma w polszczyźnie nieustabilizowany akcent (por. [helou̯in] lub [helou̯in]) oraz rodzaj gramatyczny (to halloween lub ten halloween). Jako rzeczownik rodzaju nijakiego pozostaje nieodmienny, natomiast jako rzeczownik rodzaju męskorzeczowego odmienia się, por. np.
- Kilka dni temu pisałem o tradycji Halloweenu.
- Ale z drugiej strony, w przeciwieństwie do innych walentynek czy halloweenów, może jednak warto Dzień Świętego Patryka obchodzić?
Na polskim gruncie omawiany tu wyraz jest produktywny słowotwórczo, por. np. halloweenowy.
Wszystkie omówione powyżej zjawiska wskazują, że angielski rzeczownik jest w polszczyźnie częściowo przyswojony (na poziomie wymawianiowym, fleksyjnym i słowotwórczym). Nie został spolszczony na poziomie pisowniowym (dotyczy to także derywatów słowotwórczych).