perfuma
męczy mnie problem związany z odmianą polskich nominałów np. pięć złotych. Moi znajomi uparcie twierdzą, że dopuszczalną forma jest pięć złote.
Kolejny problem dotyczy słowa perfuma, które jest tak często używane, a którego nie znalazłem w SJP na stronie wydawnictwa.
Forma pięć złote, jak i nazwanie flakonu perfum perfumą są dla mnie co najmniej „nieładne”. Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
Dziekuję i pozdrawiam
Marcin Mazurek
4.11.2008
4.11.2008
Witam serdecznie,męczy mnie problem związany z odmianą polskich nominałów np. pięć złotych. Moi znajomi uparcie twierdzą, że dopuszczalną forma jest pięć złote.
Kolejny problem dotyczy słowa perfuma, które jest tak często używane, a którego nie znalazłem w SJP na stronie wydawnictwa.
Forma pięć złote, jak i nazwanie flakonu perfum perfumą są dla mnie co najmniej „nieładne”. Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
Dziekuję i pozdrawiam
Marcin Mazurek
Mówimy: dwa złote, trzy złote, cztery złote, ale pięć złotych. Liczebnik pięć wymaga dopełniacza, i to nie tylko od nazw nominałów.
Perfuma to forma, której nie sposób przyjąć bez zastrzeżeń. Słownik języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego w haśle perfumy podaje: „w lp rzadkie” i cytuje przykład z Kazimierza Brandysa: „Pachniała biedną perfumą z konwalii”. Późniejsze słowniki albo formę tę pomijają, albo kwalifikują ją jako błąd językowy.
Perfuma to forma, której nie sposób przyjąć bez zastrzeżeń. Słownik języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego w haśle perfumy podaje: „w lp rzadkie” i cytuje przykład z Kazimierza Brandysa: „Pachniała biedną perfumą z konwalii”. Późniejsze słowniki albo formę tę pomijają, albo kwalifikują ją jako błąd językowy.
Mirosław Bańko, PWN