piliśmy i tańczyli
W jednej z książek beletrystycznych zauważyłam, że wielokrotnie pojawiają się konstrukcje typu: „Od szóstej wieczorem aż do późna w nocy piliśmy, wiwatowali i tańczyli”. Dla mnie to brzmi dziwnie i nienaturalnie, choć słyszałam, że można stosować taki zapis. W jakich przypadkach? Czy w powyższym zdaniu takie ucięcie końcówki -śmy jest poprawne?
Dziękuję
15.06.2011
15.06.2011
Dzień dobry! W jednej z książek beletrystycznych zauważyłam, że wielokrotnie pojawiają się konstrukcje typu: „Od szóstej wieczorem aż do późna w nocy piliśmy, wiwatowali i tańczyli”. Dla mnie to brzmi dziwnie i nienaturalnie, choć słyszałam, że można stosować taki zapis. W jakich przypadkach? Czy w powyższym zdaniu takie ucięcie końcówki -śmy jest poprawne?
Dziękuję
Zamiast „Do późna w nocy piliśmy i tańczyli” można powiedzieć „Do późnaśmy w nocy pili i tańczyli”. Ciekaw jestem, czy to drugie zdanie też wydaje się Pani nienaturalne.
Oba są poprawne i oba świadczą o względnej samodzielności morfemu -śmy, dawniej mającego status osobnego słowa. Dziś morfem ten zwykle nieruchomieje na końcu formy czasownikowej, por. „Do późna w nocy piliśmy i tańczyliśmy”, bądź też doklejany jest do protetycznego że- (słowo protetyczny ma oczywiście związek z protezą), por. „Do późna w nocy żeśmy pili i tańczyli”. Zdania takie jak to ostatnie należą do polszczyzny potocznej i przez większość polonistów są tępione jako błędy. Osobiście mam do nich pobłażliwszy stosunek, zastanawiam się nawet, czy w języku potocznym nie należałoby ich popierać. W przeciwnym razie jedynym śladem dawniej ruchomych końcówek czasu przeszłego będą niedługo spójniki i partykuły: abyśmy, bodajś i podobne, od nich bowiem oderwać końcówki nie można, por. jawnie błędne zdania postaci „Chcą, aby przyszliśmy!” lub „Bodaj tylko zdrowa byłaś!”.
Oba są poprawne i oba świadczą o względnej samodzielności morfemu -śmy, dawniej mającego status osobnego słowa. Dziś morfem ten zwykle nieruchomieje na końcu formy czasownikowej, por. „Do późna w nocy piliśmy i tańczyliśmy”, bądź też doklejany jest do protetycznego że- (słowo protetyczny ma oczywiście związek z protezą), por. „Do późna w nocy żeśmy pili i tańczyli”. Zdania takie jak to ostatnie należą do polszczyzny potocznej i przez większość polonistów są tępione jako błędy. Osobiście mam do nich pobłażliwszy stosunek, zastanawiam się nawet, czy w języku potocznym nie należałoby ich popierać. W przeciwnym razie jedynym śladem dawniej ruchomych końcówek czasu przeszłego będą niedługo spójniki i partykuły: abyśmy, bodajś i podobne, od nich bowiem oderwać końcówki nie można, por. jawnie błędne zdania postaci „Chcą, aby przyszliśmy!” lub „Bodaj tylko zdrowa byłaś!”.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski