po linii najmniejszego oporu

po linii najmniejszego oporu
22.07.2002
22.07.2002
Szanowni Państwo,
Od pewnego czasu coraz częściej stykam się z frazą (iść) po najmniejszej linii oporu zamiast po linii najmniejszego oporu. Według mnie jest to bezsensowne przekręcenie, będące błędem, lecz czy rozpowszechnienie tej formy nie stanowiłoby argumentu za dopuszczeniem jej jako potocznej?
To błędne wyrażenie nie jest wcale tak bardzo rozpowszechnione, przynajmniej w tekstach pisanych. Przykłady, jakie mamy, pochodzą z języka mówionego albo z prasy, a teksty prasowe rzadko podlegają dokładnej korekcie. Oznacza to, że korektorzy w wydawnictwach i prawdopodobnie też inni użytkownicy polszczyzny postrzegają owo po najmniejszej linii oporu jako błąd. W tej sytuacji zaaprobowanie tego wyrażenia nawet w normie potocznej wydaje mi się przedwczesne.
Mirosław Bańko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego