porada o Nowej Hucie
nie znalazłem w bazie danych odpowiedzi na pewne proste pytanie. Otóż, czy poprawne jest sformułowanie: jechać na Hutę? Chodzi tu o dzielnicę Krakowa, Nową Hutę. Wiele osób zamiast do używa formy na, która wydaje mi się błędna, może jednak jest inaczej. Wszakże można udać się na Kazimierz i w życiu nie spotkałem się z formą do Kazimierza (mam na myśli inną dzielnicę krakowską – nie miasto).
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Mateusz
27.02.2010
27.02.2010
Witam,nie znalazłem w bazie danych odpowiedzi na pewne proste pytanie. Otóż, czy poprawne jest sformułowanie: jechać na Hutę? Chodzi tu o dzielnicę Krakowa, Nową Hutę. Wiele osób zamiast do używa formy na, która wydaje mi się błędna, może jednak jest inaczej. Wszakże można udać się na Kazimierz i w życiu nie spotkałem się z formą do Kazimierza (mam na myśli inną dzielnicę krakowską – nie miasto).
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Mateusz
Być może o Nowej Hucie jeszcze nie pisaliśmy, ale to nie znaczy, że problem nie był w ogóle omawiany. Wpisałem w okienko poradnianej wyszukiwarki nazwę dzielnicy Kabaty – znanej choćby stąd, że jedyne w Polsce metro jeździ do Kabat – i znalazłem odpowiedź na podobne pytanie. Zaczyna się ona zdaniem: „Z nazwami dzielnic zasadniczo łączymy przyimek na, wyjątkiem są przede wszystkim te dzielnice, które powstały z przyłączenia do miasta dawnych wsi”. Jak widać, dobrze odnosi się ono do sytaucji Nowej Huty.
Drugie zdanie tamtej porady też warto przytoczyć: „Kiedyś mówiono w Mokotowie, dziś tylko na Mokotowie”. Jak widać, dawne wsie lub majątki podmiejskie z czasem zaczynamy traktować jako dzielnice, co ma konsekwencje w wyborze innych przyimków. Proces ten może być powolny i nieco kapryśny, ale mamy prawo spodziewać się, że z Nową Hutą stanie się kiedyś to samo, co z Mokotowem.
Z Pana listu wynika, że dawniej podkrakowski Kazimierz ma już ten proces za sobą, toteż dziś jeździ się na Kazimierz. Dobrze wiedzieć: kiedy niedawno jechałem tam tramwajem ze stacji Kraków Główny, byłem przekonany, że jadę do Kazimierza.
Drugie zdanie tamtej porady też warto przytoczyć: „Kiedyś mówiono w Mokotowie, dziś tylko na Mokotowie”. Jak widać, dawne wsie lub majątki podmiejskie z czasem zaczynamy traktować jako dzielnice, co ma konsekwencje w wyborze innych przyimków. Proces ten może być powolny i nieco kapryśny, ale mamy prawo spodziewać się, że z Nową Hutą stanie się kiedyś to samo, co z Mokotowem.
Z Pana listu wynika, że dawniej podkrakowski Kazimierz ma już ten proces za sobą, toteż dziś jeździ się na Kazimierz. Dobrze wiedzieć: kiedy niedawno jechałem tam tramwajem ze stacji Kraków Główny, byłem przekonany, że jadę do Kazimierza.
Mirosław Bańko, PWN