Język mówiony był pierwszy, wiele wyrażeń potwierdza wciąż jego prymat. Wprawdzie rozróżniamy słuchaczy i czytelników, ale nie razi, gdy ktoś mówi: „Wsłuchaj się w głos autora”, choć nie o głos tu chodzi, tylko o słowo pisane. „Posłuchaj opinii”, nawet gdy ich nikt głośno nie wypowiada, ma i to uzasadnienie, że słuchać to nie tylko 'odbierać słuchem', ale też 'postępować tak, jak ktoś radzi lub każe'. I wreszcie – na rzymskim forum dyskutowano (na głos), ale raczej nie czytano i nie pisano.
Krótko mówiąc (czy mam to zmienić na: „Krótko pisząc…”?), nie widzę w cytowanym zdaniu nic złego.