potomek Afroamerykanki i Latynosa
Jak politycznie poprawnie, ale w miarę naturalnie nazwać kogoś, kto jest potomkiem Afroamerykanki i Latynosa (ang. a mix of black and Latino)? Jakoś niezręcznie nazywać człowieka „mieszanką”. „Miał w sobie krew czarną i latynoską” też nie brzmi najlepiej. „Był w połowie czarny/Afroamerykaninem w połowie Latynosem”?
Będę wdzięczna za wskazówki.
Dorota
Jeśli potrzebuje Pani jednego słowa, to można zbudować takie na wzór słowa Afroamerykanin, np. Afroamerykolatynos lub Afrolatynoamerykanin (ta druga forma odnosiłaby się do mieszkańca USA). Jeśli natomiast chodzi o przetłumaczenie ang. mix of black and Latino, to słowa, których Pani sama użyła na początku – „potomek Afroamerykanki i Latynosa” – brzmią nie gorzej niż dalej rozważane propozycje. Mieszaniec w odniesieniu osobowym brzmi lekceważąco, a nawet pogardliwie, mieszanka zaś w ogóle nie wchodzi w rachubę.
Istnieje też szereg innych możliwości, które oddają sens oryginału, choć mniej lub bardziej oddalają się od jego budowy, np. „Pochodził ze związku Afroamerykanki i Latynosa”, „Ten pół Afroamerykanin, pół Latynos…”, „Afroamerykanin półkrwi latynoskiej…”, „Afroamerykanin, ale półkrwi Latynos…” (w dwóch ostatnich przykładach symetria została zaburzona).
-
25.11.2021
Do opisanej sytuacji idealnie pasuje określenie zambo, wymienione zresztą w Encyklopedii PWN.
Michał Janowski