15.06.2008
Czy dla wszystkich rzeczowników kończących się na
-og i określających osoby M. lm. może przybierać zarówno formę
-odzy, jak i
-ogowie i czy formy te są równorzędne? Czasem w słownikach pomijana jest któraś forma (jak dla http://so.pwn.pl/lista.php?od=13790), a w tekstach internetowych nieraz jedna forma ma znaczną przewagę nad drugą. Czy błędem redakcyjnym będzie, jeśli w jednym tekście pojawią się np.
pedagogowie i
psycholodzy?
Formy, o które Pan pyta, o tyle są równorzędne, że przekazują to samo znaczenie. W praktyce jednak, jak Pan sam zauważył, używane są z nierówną częstością, przy czym zwyczaj językowy raz daje pierwszeństwo formie na
-odzy (np.
anestezjolodzy,
archeolodzy,
ekolodzy,
pedagodzy), innym razem zaś formie na
-ogowie (np.
psychologowie,
socjologowie,
teologowie). Dane o względnej frekwencji przytoczyłem tu za Korpusem Języka Polskiego PWN, który w tym wypadku uważam za bardziej wiarygodne źródło od Internetu.
Opisanie czynników, które wpływają na wybór jednej lub drugiej formy, mogłoby być przedmiotem całej rozprawy. Osobiście odbieram formy na
-ogowie jako przydające erudycji oznaczonych nimi osobom, np.
socjologowie wydają mi się „mądrzejsi” niż
socjolodzy. W wypadku niektórych funkcji i zawodów erudycja nie jest cechą najistotniejszą, ważniejsza wydaje się fachowość i może dlatego w ich nazwach zakończenie
-odzy bierze górę nad
-ogowie. Są to jednak domysły, wstępne hipotezy, które należałoby sprawdzić na obszernym materiale.
Mieszania w jednym tekście form na
-odzy i
-ogowie nie można uważać za błąd, skoro zarówno ich frekwencja, jak i prawdopodobne zróżnicowanie aksjologiczne wskazują, że raz trafniej jest sięgnąć po jedno z tych zakończeń, a innym razem po drugie.
Mirosław Bańko, PWN