rasa

rasa
5.04.2014
5.04.2014
Często widuje w tekstach, że słowo rasa dotyczy tylko liczby mnogiej, np. rasa psów to charty, setery, a nie chart, seter. Co ciekawe w przypadku np. kotów (pers) lub owiec (kent, karakuł, bo karakuły to już kojarzy się z futrem) nie dostrzegłem tego typu zależności. Czy zatem nazwanie rasą pojedynczego egzemplarza jest błędem, a jeśli tak to czy w takim razie powinniśmy tego typu zasadę zbiorowości stosować do wszystkich jednostek systematycznych (typ, odmiana, gatunek itp.)?
„Niemałe zagrożenie spowodował pies rasy amstaf” – czytam w NKJP i nie widzę w tym zdaniu nic złego. Powiedziałbym raczej rasa psów niż rasa psa, ale widzę, że i to drugie sformułowanie jest w użyciu. A już pies jakiejś rasy to najzupełniej poprawna polszczyzna. Nie nazywa się rasą pojedynczego egzemplarza, bo rasa to zbiór, a zbioru nie utożsamiamy z jego elementem. Mimo to możemy w kontekście słowa rasa używać zarówno liczby pojedynczej, jak i mnogiej, odnosząc się do egzemplarzy jakiejś rasy. „Jaka to rasa? – Chart” (mówię o rasie) albo „Jaka to rasa? – Charty” (mówię o psach tej rasy).
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego