regularna wojna

regularna wojna
18.05.2010
18.05.2010
Szanowni Państwo!
Ostatnio w mediach często pojawia się sformułowanie regularna wojna w znaczeniu prawdziwej wojny (w odróżenieniu od pojedynczych aktów agresji). Czy to jest poprawne określenie? Mam wrażenie, że to kalka z angielskiego. Ja wojnę określiłbym jako regularną, gdyby miała miejsce dokładnie co tydzień…
W słowniku Doroszewskiego znajdujemy znaczenie 4: „normalny, taki jak należy”, określone jako potoczne, zilustrowane dwoma cytatami, w których jest „regularny mecz siatkówki” i „regularne lanie”. W Innym słowniku języka polskiego jest to samo znaczenie, opisane w nieco inny sposób: „Jako regularne określamy coś, co uważamy za normalne i typowe w swoim rodzaju. Słowo potoczne. Widzisz, pan, on to jest wariat regularny, taki, co to o nim ludzie mówią… …Dostała regularne lanie”.
W drugim z wymienionych słowników jest też inna definicja: „Mówimy o regularnej wojnie, gdy walki są systematyczne, a nie sporadyczne. Rozpoczęła się regularna wojna, z udziałem prowijncjonalnej milicji”. W tym znaczeniu nie podano nawet kwalifikatora potoczności.
Myślę więc, że z regularną wojną nie ma co wojować. Jest to wyrażenie, które wrosło w polszczyznę i niezależnie od swoich źródeł (a wątpię, żeby były angielskie) zasługuje na aprobatę.
Mirosław Bańko, PWN
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego