różne formy nazwisk niełacińskich

różne formy nazwisk niełacińskich
15.05.2011
15.05.2011
Zasady transkrypcji z cyrylicy są znane. Dotyczą także nazwisk (np. Puszkin, Czajkowski, Szewczenko). Gdyby jednak te osoby przyjechały do Polski, byliby to Pushkin, Tchaikovsky i Shevchenko, bo tak ich nazwiska byłyby zapisane w paszportach. Gdy taka osoba osiedli się np. w Polsce, dostanie polski dokument z taką pisownią. Czy należy korzystać z transkrypcji oficjalnej (rosyjskiej czy innej), czy stosować polską? Jeśli to pierwsze, to dochodzimy do absurdu – Jan Czerski to Tchersky.
Podany przykład wcale nie dowodzi żadnego absurdu, pokazuje tylko, ze często musimy akceptować różne warianty zapisu nazw pierwotnie niełacińskich. Warianty nazwisk cyrylickich spotykamy często, np. sławny piłkarz ukraiński występuje w polskich tekstach jako Szewczenko, choć na Zachodzie jest znany jako Shevchenko (a podczas meczów na ekranie pojawia się taki właśnie zapis). Nie ma problemu identyfikacji, bo przecież mamy kontekst pomagający w rozpoznaniu osoby.
W polskich tekstach powinniśmy korzystać z polskiej transkrypcji (a w pewnych zastosowaniach specjalistycznych z transliteracji). Przede wszystkim więc wspomniana osoba będzie dla nas Janem Czerskim, i tak zapiszemy jej nazwisko, nawet gdyby w jej paszporcie była forma Tchersky.
Jan Grzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego