Superrabat jest zanadto warczący. Ma Pan rację że reklama rządzi się swoim i prawami. Twórcy reklam muszą brać pod uwagę m.in. efekty eufoniczne i skojarzenia niesione przez formę dźwiękową.

W ocenie pisowni super chyba się różnimy. W słownikach ortograficznych wszelkie prepozycyjne super- są pisane łącznie, co świadczy o traktowaniu tej cząstki jako przedrostka. Funkcjonuje ona jednak też jako nieodmienny przymiotnik, zarówno predykatywnie, np. „Okazja była super”, jak i atrybutywnie, np. „Film reklamowano jako erotyczny super hit” (przykłady za ISJP). Myślę, że tę dwoistą naturę cząstki/słowa super powinno się tolerować. Do pomyślenia jest przecież nawet super superrabat!