Trudna kwestia, nie wiem, czy ma zadowalające rozwiązanie. Forma troje uczniów może sugerować odbiorcy, że płeć referentów jest mieszana. Z drugiej strony forma trzech uczniów może sugerować, że chodzi wyłącznie o chłopców. Dwadzieścia lat temu, a nawet dziesięć lat temu, gdy wszyscy byliśmy mniej wrażliwi na kwestię językowej obecności kobiet, powiedziałbym bez wahania: trzech uczniów. Dziś raczej skłaniam się ku formie troje uczniów. Myślę, że taką formę należy rozumieć nie jako rozstrzygającą o zróżnicowanej płci referentów, ale jako nie wykluczającą płci zróżnicowanej, a nawet czyniącą ją bardzo prawdodpodobną.