udzielić
Wielokrotnie zastanawiałam się, która forma jest poprawna (przykład zaczerpnięty z mojej pracy magisterskiej in statu nascendi): „Bank Anglii udzielił nielimitowanej linii kredytowej” czy „Bank Anglii udzielił nielimitowaną linię kredytową”. Jak wygląda ten biernik?
Z góry dziękuję.
30.06.2010
30.06.2010
Witam!Wielokrotnie zastanawiałam się, która forma jest poprawna (przykład zaczerpnięty z mojej pracy magisterskiej in statu nascendi): „Bank Anglii udzielił nielimitowanej linii kredytowej” czy „Bank Anglii udzielił nielimitowaną linię kredytową”. Jak wygląda ten biernik?
Z góry dziękuję.
Nie biernik, tylko dopełniacz, gdyż czasownik udzielić rządzi dopełniaczem: „Bank Anglii udzielił nielimitowanej linii kredytowej”. To zdanie jest dla mnie i tak za trudne – powiedziałbym, jako przecietny klient banku, że bank mi udzielił kredytu, a nie linii kredytowej – niemniej jednak składniowo jest poprawne.
Dopełniacz często występuje w tzw. konstrukcjach partytywnych, w których wskazuje, że tylko część czegoś, czego dotyczy działanie nazwane czasownikiem, została objęta tym działaniem. W wypadku czasownika pożyczyć dopełniacz alternuje z biernikiem, przy czym za wyborem widać pewną różnicę treści, por. „Plecak pożyczyłem do Piotra” (cały), „Chciałam pożyczyć u sąsiadów soli” (trochę, przykłady za Innym słownikiem języka polskiego PWN). W wypadku czasownika udzielić nie mamy wyboru, tzn. dopełniacz jest jedyną dostępną możliwością (jedyną opcją, jak pewnie napisaliby pracownicy banku).
Dopełniacz często występuje w tzw. konstrukcjach partytywnych, w których wskazuje, że tylko część czegoś, czego dotyczy działanie nazwane czasownikiem, została objęta tym działaniem. W wypadku czasownika pożyczyć dopełniacz alternuje z biernikiem, przy czym za wyborem widać pewną różnicę treści, por. „Plecak pożyczyłem do Piotra” (cały), „Chciałam pożyczyć u sąsiadów soli” (trochę, przykłady za Innym słownikiem języka polskiego PWN). W wypadku czasownika udzielić nie mamy wyboru, tzn. dopełniacz jest jedyną dostępną możliwością (jedyną opcją, jak pewnie napisaliby pracownicy banku).
Mirosław Bańko, PWN