w zasadzie
2.10.2011
2.10.2011
Mam małą wątpliwość w zdaniu: „Historia bohaterów, a w zasadzie powód, dla którego wybierają się na wyprawę, została potraktowana po macoszemu”. Mianowicie – czy to historia została potraktowana po macoszemu, czy może jednak powód? Innymi słowy – czy zdanie nie powinno brzmieć: „Historia bohaterów, a w zasadzie powód, dla którego wybierają się na wyprawę, został potraktowany po macoszemu”. Czy określenie w zasadzie nie wskazuje, że tak naprawdę chodzi o powód i to jego powinno dotyczyć orzeczenie?Określenie w zasadzie czyni powód głównym tematem wypowiedzi, ale z punktu widzenia gramatyki mamy tu albo równorzędną frazę nominalną w funkcji podmiotu, której głównymi składnikami, zespolonymi spójnikiem, są historia i powód, albo frazę, której członem głównym jest historia, a składnik zawarty między przecinkami jest jej podporządkowany. W pierwszym wypadku orzeczenie powinno wystąpić w liczbie mnogiej, a więc „Historia bohaterów, a w zasadzie powód, dla którego wybierają się na wyprawę, zostały potraktowana po macoszemu”, a drugim – orzeczenie powinno się uzgadniać z członem głównym frazy nominalnej, a zatem „Historia bohaterów, a w zasadzie powód, dla którego wybierają się na wyprawę, została potraktowana po macoszemu”. Nie chcę tu wchodzić w dyskusję, która z tych dwóch interpretacji jest bardziej przekonująca (moim zdaniem dopuszczalne są obydwie), ale widać, że żadna z nich nie przewiduje, aby orzeczenie mogło się uzgadniać ze słowem powód.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski