westchnienie czy westchnięcie?
19.03.2010
19.03.2010
Czy od czasowników westchnąć, skinąć można utworzyć gerundia westchnięcie, skinięcie? Słowniki podają westchnienie, skinienie, ale przecież te na -ęcie są utworzone regularnie. Czy wobec tego mogą być uznane za błąd?
Westchnienie w różnych przypadkach obu liczb występuje w Korpusie Języka Polskiego PWN ponad 1000 razy, westchnięcie – 10 razy. Przewaga skinienia nad skinięciem jest mniejsza, ale i tak mniej więcej 20-krotna. Gdyby westchnięcie się czymś różniło od westchnienia, a skinięcie od skinienia, ta różnica stawiałaby je w lepszej sytuacji. Tak jednak nie jest, mamy więc dwa rzadkie warianty, na granicy akceptowalności albo – jeśli kierować się obecnością tych form w słownikach – poza ową granicą. Nie widzę powodu, aby sięgać po formy rzadsze, które nic nowego nie wnoszą, a jedynie zwracają uwagę. Chyba że intencją autora jest właśnie zwrócić uwagę na nie (i na siebie).
W Pana liście jest zawarte imlicite pytanie, czy formy fleksyjne utworzone regularnie mogą być niepoprawne. Owszem, jeśli za miarę poprawności uznać stopień społecznej akceptacji, wyrażającej się w częstości użycia oraz w opiniach na temat danych form, to za niepoprawne trzeba uznać np. formy możono i muszenie, choć są utworzone według istniejących modeli, por. wzmóc – wzmożono, wisieć – wiszenie. Jeżeli jednak zignorować czynnik społeczny i kierować się wyłącznie względami analogii w budowie form, to można możono i muszenie zanotować bez mrugnięcia powieki, jak uczynili to autorzy Słownika gramatycznego języka polskiego, dostępnego na CD ROM.
W Pana liście jest zawarte imlicite pytanie, czy formy fleksyjne utworzone regularnie mogą być niepoprawne. Owszem, jeśli za miarę poprawności uznać stopień społecznej akceptacji, wyrażającej się w częstości użycia oraz w opiniach na temat danych form, to za niepoprawne trzeba uznać np. formy możono i muszenie, choć są utworzone według istniejących modeli, por. wzmóc – wzmożono, wisieć – wiszenie. Jeżeli jednak zignorować czynnik społeczny i kierować się wyłącznie względami analogii w budowie form, to można możono i muszenie zanotować bez mrugnięcia powieki, jak uczynili to autorzy Słownika gramatycznego języka polskiego, dostępnego na CD ROM.
Mirosław Bańko, PWN