wybór końcówki rzeczownika
czasowniki męskie żywotne i nieżywotne mogą dostać w dopełniaczu końcówkę -u lub -a, a czasowniki męskie osobowe i żywotne w celowniku -owi lub -u. Skąd zwykły użytkownik języka widzieć ma, którą z końcówek dostanie dane słowo? A może końcówki te zależne są od regionalnych zwyczajów mówiących?
Pozdrawiam
Kamil
15.01.2015
15.01.2015
Witam,czasowniki męskie żywotne i nieżywotne mogą dostać w dopełniaczu końcówkę -u lub -a, a czasowniki męskie osobowe i żywotne w celowniku -owi lub -u. Skąd zwykły użytkownik języka widzieć ma, którą z końcówek dostanie dane słowo? A może końcówki te zależne są od regionalnych zwyczajów mówiących?
Pozdrawiam
Kamil
Najpierw uściślenie: nieżywotne mają w dopełniaczu -u lub -a, żywotne tylko -a. Poza tym, pisząc czasowniki, miał Pan na myśli rzeczowniki.
Jeśli chodzi o meritum, to nie mam dobrej wiadomości. Pół biedy z celownikiem: te z końcówką -u są nieliczne i ich listę trzeba po prostu zapamiętać. Jeśli jednak chodzi o dopełniacz, to rywalizują ze sobą różne kryteria, semantyczne i formalne, a wynik tej rywalizacji nie zawsze daje się przewidzieć. O złożoności zagadnienia daje wyobrażenie nie raz już przywoływana w tej poradni książka Wiesława Stefańczyka: Kategoria rodzaju i przypadka polskiego rzeczownika.
Ciekawe, że dzieci radzą sobie z tymi trudnościami znakomicie i po kilku latach dorastania w polskim środowisku językowym intuicyjnie dokonują poprawnych wyborów. Cudzoziemcy też, jeśli bardzo chcą, sobie radzą.
Jeśli chodzi o meritum, to nie mam dobrej wiadomości. Pół biedy z celownikiem: te z końcówką -u są nieliczne i ich listę trzeba po prostu zapamiętać. Jeśli jednak chodzi o dopełniacz, to rywalizują ze sobą różne kryteria, semantyczne i formalne, a wynik tej rywalizacji nie zawsze daje się przewidzieć. O złożoności zagadnienia daje wyobrażenie nie raz już przywoływana w tej poradni książka Wiesława Stefańczyka: Kategoria rodzaju i przypadka polskiego rzeczownika.
Ciekawe, że dzieci radzą sobie z tymi trudnościami znakomicie i po kilku latach dorastania w polskim środowisku językowym intuicyjnie dokonują poprawnych wyborów. Cudzoziemcy też, jeśli bardzo chcą, sobie radzą.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski