wyrazy obce niepotrzebne?
29.03.2011
29.03.2011
Co sądzą Państwo o słowach polilog i konsytuacja? Rozumiem, że pierwsza nazwa jest motywowana potrzebą specjalizacji znaczenia dialogu, czy jednak rzeczywiście dialog musi oznaczać rozmowę dwóch osób? Etymologia temu przeczy, a wyodrębniając polilog, powinniśmy także mówić o duologu, czego się raczej nie czyni. Obie nazwy wyglądają dziwacznie. Co się zaś tyczy konsytuacji: czy nie lepiej w zamian powiedzieć o okolicznościach mówienia, okolicznościach towarzyszących bądź jakichkolwiek innych?Są różne powody, aby używać wyrazów obcych, wbrew pozorom nie pokrywają się one funkcjonalnie z ich rodzimymi odpowiednikami. W szczególności za polilogiem może przemawiać precyzja wysłowienia, a za konsytuacją zwięzłość albo zwyczaje nazewnicze przyjęte w danym środowisku lub w danej dziedzinie wiedzy. Może się oczywiście zdarzyć, że ktoś sięga po polilog i konsytuację tylko dla szpanu (nb. to też słowo obce), dla zaimponowania słuchaczom, dla pokazania, jaki jest mądry i elokwentny. Nie powinno to jednak prowadzić do zakazu używania danego wyrazu przez inne, bardziej kompetentne osoby.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski