za piętnaście siódma

za piętnaście siódma
18.05.2007
18.05.2007
Witam serdecznie!
Uraził mi „wewnętrzne ucho” przeczytany w książce zwrot: „Było za piętnaście siódma”. Czy słusznie? Zdaje mi się, że jednak tą podstawową informacją jest tutaj ta godzina siódma w rodzaju żeńskim, a nie że coś było, jakiś stan przed siódmą. Czy się mylę? Bo gdyby poprzestawiać szyk słów, mielibyśmy: „Była siódma za piętnaście”, a nie było… Czy to jest w ogóle jakiś argument i jakaś metoda – przestawić szyk słów w zdaniu, żeby odkryć rodzaj?
Dziękuję i pozdrawiam.
To ciekawe i trudne pytanie – argument za tym, że w słownikach poprawnej polszczyzny, wśród tzw. haseł problemowych, powinno się znaleźć hasło czas, ewentualnie określenia czasu. Tymczasem zaś Nowy słownik poprawnej polszczyzny w haśle za podaje przykład „Jest za dwadzieście trzecia”, z którego oczywiście nic nie wynika. Oprócz może wskazówki, że jeśli nie wiesz, jak użyć czasu przeszłego, to mów w czasie teraźniejszym.
Przytoczony przez Panią argument, że podmiotem zdania jest siódma, brzmi logicznie. W Korpusie Języka Polskiego PWN konstrukcje typu „Była za piętnaście siódma” przeważają. Mniej liczne przykłady typu „Było za piętnaście siódma” występują tu tylko w zapisach rozmów. Być może tworzone są przez analogię do zdań typu „Było piętnaście po siódmej”, a także „Było późno”.
Na ogólne pytanie, czy zmiana szyku ujawnia rodzaj, mogę odpowiedzieć równie ogólnie: tak. W szczegółach jednak bywa różnie, co widać w zdaniach z tzw. podmiotem szeregowym, por. „Przyszedł Jan i Maria”, „Przyszła Maria i Jan”, ale „Jan i Maria przyszli”.
Mirosław Bańko, PWN
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego