żołądź
16.12.2005
16.12.2005
We wszystkich słownikach żołądź 'owoc dębu' jest rodzaju żeńskiego. Skoro jednak wszyscy (ośmielę się użyć tego słowa) mówią „Spadł z dębu żołądź” i tego żołędzia i jest to uznane za poprawne (patrz tutejsza Poradnia), to dlaczego w słownikach nie ma rodzaju niemęskoosobowego? Czy można poprawić kogoś, kto powie: „Nie mam już żadnego kasztana i żadnej żołędzi”? Czy to nie jest już forma przestarzała, bądź hiperpoprawność?
Żołądź w znaczeniu 'owoc dębu', a także 'kolor w kartach' i 'karta w tym kolorze' na nawet nie dwa, ale trzy rodzaje, co pokazują zdania: „Widzę tę żołądź”, „Widzę ten żołądź”, „Widzę tego żołądzia”. Tylko w znaczeniu anatomicznym żołądź ma wyłącznie rodzaj żeński.
W nowszych słownikach wielorodzajowość żołędzi została już dostrzeżona, zob. np. Inny słownik języka polskiego PWN lub Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN.
W nowszych słownikach wielorodzajowość żołędzi została już dostrzeżona, zob. np. Inny słownik języka polskiego PWN lub Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN.
Mirosław Bańko, PWN