duszkiem
  • monolog wewnętrzny
    16.06.2009
    16.06.2009
    Mam wątpliwości co do sposobu zapisu myśli. Chciałam zapytać, czy pomyślaną kwestię trzeba koniecznie wyróżniać kursywą lub cudzysłowem. Zawsze stosuję taki zapis:
    1. To niesamowite, pomyślała z przejęciem.

    Ale ostatnio zwrócono mi uwagę, że ta wersja jest niepoprawna i że powinnam ją na:
    2. To niesamowite, pomyślała z przejęciem.

    Albo na:
    3. „To niesamowite”, pomyślała z przejęciem.

    Czy pierwszy zapis jest poprawny? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź na to pytanie.
  • elfy i elfowie
    4.02.2002
    4.02.2002
    Moje pytanie dotyczy mianownika i biernika l. mn. rzeczownika elf. We wszelkich słownikach jako poprawna sugerowana jest końcówka -y (a więc elfy). Tymczasem Marek Gumkowski w jednym z wydań Władcy Pierścieni J. R. R. Tolkiena wprowadził formę elfowie, tak to motywując:
    Wspomnieć także należy o modyfikacji innego rodzaju: rzeczownikowi elf w mianowniku i bierniku liczby mnogiej nadawana jest tu męskoosobowa forma elfowie, nie figurująca w słownikach języka polskiego. Odważono się na takie odstępstwo od językowych prawideł zarówno dlatego, że w odniesieniu do postaci określanych tym mianem są tu zawsze stosowane formy gramatyczne przynależne istotom ludzkim (a więc oni, nie one; zrobili, nie zrobiły), jak i z chęci naśladowania w tej mierze decyzji autora, używającego nieprawidłowej w angielszczyźnie formy liczby mnogiej elves (zamiast elfs) i toczącego o to zażarte boje ze skrupulatną korektą. Tolkien chciał w ten sposób odświeżyć sens słowa, które – jak pisał – „z biegiem czasu skarlało i dziś kojarzy się raczej z fantastycznymi duszkami”. W polskim przekładzie forma elfy została pozostawiona wyłącznie w kilku miejscach jako zbiorowe określenie ludu czy też szczepu (np. Elfy Szare, Elfy Leśne – ale już: Elfowie Wysokiego Rodu). Podobnie, choć w sposób nie tak konsekwentny, wprowadzone zostały, jako oboczne, formy krasnoludy i krasnoludowie.

    Swego czasu temat ten wzbudził żywą wymianę zdań na „Forum dyskusyjnym miłośników twórczości J.R.R. Tolkiena”. Tu chciałbym spytać, co Państwo sądzą na temat takiej innowacji językowej, jej zasadności i poprawności. Czy da się tu w ogóle jednoznacznie rozstrzygnąć problem, czy też wybór jednej z form jest li tylko kwestią gustu użytkowników języka?

    Z tolkienowskim pozdrowieniem,
    Ruginwaldus
  • elfy i elfowie
    26.02.2007
    26.02.2007
    Witam :).
    Mam pytanie w sprawie odmiany słowa elf. Czy liczba mnoga wyrazu elf to ci elfowie czy te elfy? Otóż niedawno spotkałam się z tą pierwszą formą, a zawsze byłam przekonana, że mówi się: te elfy, idziemy odwiedzić / zobaczyć elfy… itd. Dodam, że też jako elfowie był odmieniony ten wyraz w filmie.
  • mianownik liczby mnogiej osobowych nazw własnych
    6.06.2011
    6.06.2011
    Zastanawia mnie pewna sprawa z liczbą mnogą rzeczowników własnych. Dlaczego są Tatarzy, a nie Tatarowie, dlaczego Bułgarzy, a nie Bułgarowie, dlaczego Majarowie, a nie Majarzy (u Tolkiena; a jeśli jesteśmy przy tym, to elfy czy Elfowie, orki czy orkowie)? Czy jest jakaś zasada, czy odmienia się, jak chce, jak jest wygodniej?
    Pozdrawiam i z góry dziękuję.
  • odmiana nazwisk typu Kościuszko
    3.09.2011
    3.09.2011
    Nazwiska Kościuszko i Kołodko są odmieniane. Czy również nazwiska dwusylabowe zakończone na o (Stańko, Bańko, Piwko, Kusio) odmieniamy?
    Pozdrawiam
  • skrzat
    6.09.2002
    6.09.2002
    Szanowny Panie Profesorze,
    Chciałabym prosić o rozwiązanie problemu deklinacji wyrazu skrzaty w bierniku liczby mnogiej. Słownik Języka Polskiego PWN z 1985 r. pod red. prof. dr. M. Szymczaka podaje w bierniku jako poprawną formę skrzatów, podobnie jak Komputerowy słownik Multimedialny, natomiast Inny Słownik Języka Polskiego PWN z 2000 r. pod red. M. Bańko podaje formę skrzaty w bierniku liczby mnogiej. Która forma i dlaczego jest poprawna?
    Z góry dziękuję za pomoc.
    Danuta Podgórska
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego