gdyby-był
-
Gdybym był kobietą… 3.07.20203.07.2020Jestem mężczyzną. Teoretycznie myślę o tym, jak moja osoba zachowywałaby się w ciele i umyśle płci kobiecej w danych sytuacjach. Przychodzi mi na myśl jako pierwsze gdybym był kobietą… – odnoszę się do siebie w rodzaju męskim, co jest dla mnie naturalne. Ale… gdyby moja osoba przybrała ciało i umysł kobiety, trzeba by było od razu zmienić formę na gdybym była kobietą. Która z form będzie w takim przypadku poprawna?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
Gdyby historia była dla Śląska łaskawsza…10.12.200710.12.2007Szanowni Państwo!
Przepraszam za swoją dociekliwość, ale mam jeszcze jedno pytanie dotyczące dialektu śląskiego. Gdyby historia była dla Śląska łaskawsza i dialekt śląski miałby większy wpływ na formowanie się polszczyzny ogólnej, to co mógłby on do niej wnieść, jak bardzo taki ewentualny wpływ mógłby ją zmienić i czy kształt, a także norma polszczyzny ogólnej różniłyby się wówczas znacznie od stanu obecnego?
Proszę Państwa o cierpliwość.
Z poważaniem
Filip Cerkaski -
Gdybym ja była wiedziała…14.10.201514.10.2015Moje pytanie dotyczy czasu zaprzeszłego w języku polskim. Moja babcia często go używała. Za przykład niech posłuży sytuacja, w której moja mama powiedziała, że babcia mogła obrać więcej ziemniaków, a wtedy babcia odpowiadała: „Gdybym ja była wiedziała, że więcej dzieci przyjdzie, to byłabym naskrobała więcej”. Tego czasu już się nie używa i nie uczy się go w szkołach i zawsze zastanawiało mnie, czy jest to poprawna forma?
-
Był to bomba-facet, ale facet bomba24.04.201924.04.2019Szanowni Państwo,
być może wątpliwość, czy wyrażenia bomba facet nie należałoby zapisywać z łącznikiem (https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Bomba-facet;19340.html), ma swoje źródło w treści reguły 51.2 [187] WSO. Wydaje mi się, że gdyby literalnie się do niej stosować, to należałoby zapisać właśnie bomba-facet, czyż nie? Mnie ta reguła wydaje się dość dziwna. Właściwej jej interpretacji obawiam się szczególnie na konkursach ortograficznych.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
Jak gdyby nigdy nic5.06.20135.06.2013Szanowni Państwo.
Czy błędem jest użycie w zdaniu podwójnego zaprzeczenia, np. „Nigdy się nie poddawaj”, „Nie chcę nie pracować w swoim życiu”, „Nikt mnie nie lubi”.
Pozdrawiam
Marcin Kukielski z III d -
bycie20.12.200720.12.2007Witam!
Chciałbym prosić o rozstrzygnięcie, czy poprawne jest użycie formy bycie. Spotkałem się z sytuacją ostrej krytyki tej formy: „być się nie odmienia, a bycio stoi w stajni”, natomiast w żadnym słowniku nie znalazłem wytłumaczenia tej kwestii.
W wielu miejscach można znaleźć formę bycie, jak na przykład: bycie matką, bycie ubezpieczonym, bycie na ty (wliczając w to także odmianę przez przypadki tego słowa).
Z góry dziękuję.
Bartłomiej
-
Gdybym pojechała, tobym zobaczyła5.06.20175.06.2017Bardzo dziękuję za dotychczasową pomoc i proszę Państwa o opinię w następującej sprawie. Wiem, że toby powinno się pisać razem. Spotkałam się jednak z zapisem rozdzielnym w jednej z powieści dla dzieci: Gdybym pojechała, to bym zobaczyła … Czy to błąd, czy jednak w pewnych sytuacjach można te słowa zapisać osobno?
Dziękuję.
-
będę robiła czy będę robić?24.02.200324.02.2003Nigdy nie wiem, czy mam powiedzieć: będę robiła czy będę robić. Która z tych form jest prawidłowa? Proszę o rozwianie moich wątpliwości. Dziękuję.
-
Byliśmy z Jasiem…27.10.200827.10.2008Opowiadałam, jak to byliśmy z Jasiem w przychodni (tj. mój syn Jaś i ja), kiedy ktoś zwrócił mi uwagę, że wprowadzam słuchacza w błąd, używając formy byliśmy w odniesieniu do dwóch osób, ponieważ sugeruje ona, że w przychodni był z nami jeszcze ktoś trzeci. Jeśli zatem opowiadam o nas dwojgu, tzn. moim synu i mnie samej, powinnam użyć zdania „Byłam z Jasiem w przychodni”. Nie zgadzam się z tą opinią, ponieważ uważam, że dwoje to już my, więc miałam prawo powiedzieć „Byliśmy z Jasiem”.
-
Będziemy dmuchać15.06.200815.06.2008Ostatnio miałem przyjemność rozmowy z policjantem z drogówki. Po krótkiej wymianie zdań z ust pana policjanta padło znamienne i jakże typowe „Będziemy dmuchać”. Zaraz, zaraz! Jacy my!? Wiem, że typowe jest użycie w tym przypadku l. mn., a z mojej strony nadużyciem byłoby chyba zastosowanie podobnej konstrukcji w stosunku do policjanta. W jaki sposób uzasadnić można użycie tutaj l. mn.? Czy ma to jakiś związek z tzw. 'pluralis maiestaticus'?