-
Błąd kategoryczny13.11.201813.11.2018Szanowna Redakcjo!
Znalazłem błąd w jednym z artykułów umieszczonych na Państwa stronie. Jest on kategoryczny, więc proszę o reakcję. W artykule na temat spójnika i/lub (https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/i-lub;8351.html), znajduje się następujące zdanie:
Czasem lub odpowiada logicznemu spójnikowi dysjunkcji, czyli jest synonimem wyrażenia albo…, albo…
Jest to kategoryczny błąd z logicznego punktu widzenia. Nawet jeżeli na potrzebę artykułu zasady logiki są nagięte, a przy użyciu argumentacji wynikającej z powszechnego użycia artykuł ma do tego prawo, to konieczne jest pozostawienie adnotacji podkreślającej wyjątkowość tej sytuacji.
Z wyrazami szacunku
Stanisław Lorys
-
Michaił czy Michał Bułhakow12.03.200212.03.2002"Słownik nazw własnych” J. Grzeni oraz „Nowy słownik ortograficzny PWN” pod red. E. Polańskiego podają, kiedy polszczymy imię osoby narodowości innej niż polska. Zgodnie z tymi zasadami w obydwu wymienionych źródłach w części słownikowej można znaleźć Michaiła Bułhakowa. Tymczasem Bułhakow pojawił się jako Michał (spolszczony) w książkach wydanych przez: Czytelnika, Ossolineum, PIW, Znak, Wydawnictwo Dolnośląskie, Luk, MUZĘ SA i jeszcze kilka innych, mniej znanych. Nie są to oczywiście wszystkie przypadki, a i wydawnictwa nie muszą być jakoś szczególnie przywiązane do danej formy. To samo Wydawnictwo Dolnośląskie, które wydało „Mistrza i Małgorzatę” Michała, dziś wydaje książkę o Michaile. Niemniej na mój osąd forma Michał jest częstsza, co dodatkowo mogę podeprzeć wyliczeniami z mojej półki: 14 książek Michała (albo o Michale), i tylko jedna Michaiła.
Wspomniałem na początku o zasadach polszczenia imienia – pisownia Michał mogłaby nie być z nimi sprzeczna, jeśliby zaliczyć Bułhakowa do grona wybranych przypadków, jedną z zasad jest bowiem szczególne traktowanie wybranych osób. Może źródła poprawnościowe również powinny Bułhakowa do nich zaliczyć?
J.B. -
Bachleda Curuś czy Bachleda-Curuś?14.05.201814.05.2018Szanowni Państwo,
w poradni był poruszany temat zapisu nazwisk z przydomkami podhalańskimi, np. Bachleda Curuś (ze spacją, bez łącznika). Odpowiedzi prof. Bańki i dr. Grzeni nie były zbyt rozstrzygające. Czy sprawy nie rozwiązuje jednoznacznie reguła [185] WSO? Ponadto samo Bachleda-Curuś jest w części hasłowej słownika. Spotkałem się ostatnio z kategoryczną opinią, że łącznik jest tu błędem i koniec. Prosiłbym o komentarz.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
de przed nazwiskiem25.04.201725.04.2017Szanowna Poradnio,
czy kiedy w nazwiskach obcych występuje cząstka de, to przy spolszczaniu można z niej zrezygnować? Czyli np. markiz Roberto de Villena to markiz Villena czy markiz de Villena?
Łączę wyrazy szacunku
Dorota -
Dla niego co czerwone, to czerwone, i tyle16.12.201516.12.2015Szanowni Państwo,
mam dwa pytania interpunkcyjne:
Dla niego co czerwone, to czerwone, i tyle, Nie to nie!.
Pierwsze zdanie można chyba nazwać elipsą zdania warunkowego, więc pierwszy przecinek powinien być w porządku, ale nie jestem pewien drugiego. Jeśli chodzi o przykład drugi, to z kolei nie chodzi mi o elipsę zdania warunkowego, ale o wypowiedź w tonie kategorycznym: „»Nie« znaczy »nie« i koniec!”.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
Dlatego że (iż)
21.02.201721.02.2017Szanowni Państwo,
zastanawiam się, czy zalecenie interpunkcyjne z porady https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Roznosci;17471.html nie jest zbyt kategoryczne. Reguła [365] WSO uzależnia taki przecinek od akcentu i pauzy oddechowej (w takim duchu brzmią też archiwalne porady na temat połączenia dlatego(,) że). W tym zdaniu bardziej pasuje mi akcent na dlatego niż jego brak.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
Ile jest trybów w polszczyźnie?18.04.200318.04.2003Spotykam się z tym problemem na co dzień: wcześniej uczyłem Polaków francuskiego, teraz uczę Węgrów polskiego. Gdy natrafiam na zdanie typu: „Powiedział, żebym mu dał…”, to tłumaczę moim uczniom, że jest to tryb łączący, mylnie przedstawiany przez polskie gramatyki jako przypuszczający. Przecież istnieje zarówno syntaktyczna, jak i semantyczna różnica między powyższą formą a podobną w zdaniu: „Wiem, że dałbyś mi, gdybym cię o to poprosił”.
Wprawdzie kilku polskich gramatyków proponowało rozróżnienie między obu trybami (tak przecież odmiennymi), ale nie przyjęło się ono, mimo że ułatwiłoby życie nauczycielom tych języków, w których istnieje osobny tryb przypuszczający i osobny łączący (romańskie) i nauczycielom polskiego na Węgrzech. Istnieje zresztą wiele takich zjawisk, których inne niż tradycyjne przedstawienie ułatwiłoby dzieciom naukę języków (np. we francuskim pojęcie równoważnika zdania jest obce, uważam, że również i w polskim jest ono niepotrzebne). Czy nauka gramatyki polskiej nie powinna być w jakiejś mierze nastawiona porównawczo, aby dzieci nauczyć, że nie wszędzie na świecie ludzie myślą takimi kategoriami, jakie zostały zdefiniowane (dość dawno temu na dodatek) przez polskie gramtyki?
Dziękuję za odpowiedź
Arkadiusz Karski
Bukowno / Budapeszt -
imiesłowowy równoważnik zdania16.11.201216.11.2012Czy prawidłowe są następujące zdania:
1. Uprawiając tę roślinę, możecie być narażeni na wizytę kretów.
2. Upiekła ciasto, chcąc zrobić mu przyjemność.
Ad. 1. Zdanie podrzędne jest zdaniem okolicznikowym czasu, więc jest zbudowane prawidłowo.
Ad. 2. Czy nie jest tak, że czynności nie są jednoczesne? Przecież to, że chciała zrobić mu przyjemność, jest wcześniejsze niż to, że upiekła ciasto. Więc zdanie jest nieprawidłowe. Czy zdania przyczynowe mogą być wyrażane przy pomocy imiesłowów na -ąc? -
Jaką literą pisać temat e-maila?17.12.201217.12.2012Od jakiej litery należy zapisywać temat e-maila? Chodzi mi tu zwłaszcza o tematy niezdaniowe, takie jak prośba czy pytanie.
-
jeszcze raz o McDonald's i podobnych nazwach10.03.201510.03.2015Wielki słownik ortograficzny PWN dopuszcza odmianę w przypadku haseł Levi’s i Lloyd’s, natomiast hasła Christie’s, McDonald’s, Saint George’s i Saint John’s traktuje jako nieodmienne. Z czego może wynikać tego rodzaju niekonsekwencja?