-
sexting czy seksting?30.10.201330.10.2013Bardzo proszę o poradę w kwestii pisowni wyrazu. Jak należy pisać: seksting czy sexting?
-
stopniowanie26.08.200326.08.2003Mnie w szkole uczono (a nie było to wcale aż tak strasznie dawno), że np. przymiotnik bezpieczny stopniuje się następująco: bezpieczniejszy, najbezpieczniejszy. Od dłuższego czasu jednak słyszę i czytam, że zmieniło się to w bardziej bezpieczne. Czy to jakaś moda, żeby stopniować wszystkie przymiotniki przez bardziej i najbardziej? Jak tak dalej pójdzie, to będziemy mieli: zły, bardziej zły, najbardziej zły…
Pozdrawiam -
target29.01.201129.01.2011Zastanawiam się nad kwestią łączenia terminu target z czasownikami. Domyślam się, że zapewne lepiej byłoby użyć opisowego odpowiednika, skoro target prawdopodobnie stoi w sprzeczności z kryterium narodowym czy ekonomiczności języka, czasem jednak nie ma innego wyjścia, choćby ze względów stylistycznych. Przechodząc do sedna: jak powiedzieć, że docelową grupą odbiorców np. twórczości J. K. Rowling jest młodzież – target wynosi / target to / target oscyluje między…?
Pozdrawiam –
Felicyta
-
wejść – wchodzić do uzbrojenia
25.01.202325.01.2023Jak jest poprawnie, np. dany rodzaj broni "wchodzi do uzbrojenia", czy też "wchodzi na uzbrojenie".
-
zamęt, ale gdzie?8.10.20148.10.2014Szanowni Państwo, czy coś może wywołać zamęt u kogoś, czy w kimś? Chodzi mi o zamęt w czyjejś głowie, tj. w jego myślach. W tej sytuacji bardziej trafne wydaje się drugie określenie. Pierwsze pasuje mi do zewnętrznych obiektów zamącenia, jak dom, życie, rodzina itp. Czy moja interpretacja jest właściwa?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
zawody biegackie9.05.20139.05.2013Czy nazwanie zawodów biegackimi (przez analogię do pływackich) to dobry wybór? Czy znany jest Państwu przypadek, by jakiś słownik odnotował to słowo?
-
zwracanie się po imieniu
22.11.202022.11.2020Czy w polskiej kulturze w relacji dorosły uczeń-dorosły nauczyciel można zwracać się do siebie po imieniu? Mam na myśli np. lekcje indywidualne, uczeń i nauczyciel są w podobnym wieku (uczeń/kursant, nauczyciel/lektor).
Ja właśnie w ten sposób zwracam się do moich uczniów i oni do mnie też, ale wielu nauczycieli twierdzi, że to niezgodne z polską kulturą, tradycją, że to moda, wpływ kultury anglosaskiej itd. Oczywiście w środowisku np. uniwersyteckim sama wolę formę oficjalną, ale mam na myśli właśnie środowisko szkół prywatnych i nauczanie indywidualne.
Moim zdaniem jak najbardziej zgodne z polską tradycją jest przechodzenie na "ty" dwojga dorosłych ludzi, jeśli oboje wyrażą zgodę. W dyskusji z innymi nauczycielami próbuję zawsze zwracać też uwagę na to, że etykieta językowa i oficjalność/nieoficjalność to nie jest system zero-jedynkowy, jednak nadal jest spora grupa nauczycieli, których moje argumenty nie przekonują.