-
o oknach i dziewczętach29.05.200929.05.2009Z jakimi formami liczebnika – dwa, trzy, cztery czy dwoje, troje, czworo – łączą się dziewczęta? Liczebników zbiorowych używa się m.in. do nazw istot niedorosłych oraz nazw istot różnej płci – czy to oznacza, że w tych wypadkach wyłącznie zbiorowe są poprawne, a te zwykłe już nie? Sprawę komplikuje to, że słowo dziewczęta nie musi oznaczać osób niedorosłych, dlatego dwoje dziewcząt brzmi trochę, jakby były innej płci.
A przy okazji: czy dopuszcza się dwoje okien? -
Osoba grająca na rożku angielskim
15.12.20202.10.2020Szanowni Państwo,
jak należy nazwać instrumentalistę grającego na rożku angielskim? Dla oboju byłby to oboista, dla skrzypiec – skrzypek, tymczasem jak dla rożka angielskiego?
Z poważaniem,
Jan Poręba
-
Pimpek i Pimpuś30.05.201530.05.2015Dzień dobry.
Od jakiegoś czasu męczy mnie pewna zagwozdka. Otóż, według myśli analogicznej, jeżeli skrótem od imienia Kajetan jest Kajtek, a od wyrazu browar – browarek, to od czego skrótem jest imię/wyraz pimpek?
Z poważaniem
Natalia
-
po co i dlaczego?7.11.20127.11.2012Dzień dobry,
mój narzeczony jest obcokrajowcem i uczy się mówić po polsku. Ostatnio zapytał mnie, jaka jest różnica pomiędzy po co? a dlaczego? Intuicyjnie czuję różnicę i wiem, które z tych wyrażeń stosować w różnych sytuacjach, jednak nie potrafiłam podać mu jasnej reguły.
Proszę o pomoc.
Z poważaniem,
Monika Ryś -
polszczyzna i rodzina5.04.20115.04.2011Witam,
chciałabym zapytać, czy warto zmieniać gramatycznie poprawne moi rodzice na moje rodzice, jeżeli o rodzicach mówi osoba, która urodziła się i rośnie w rodzinie składającej się z dwu kobiet?
Z góry dziękuję za odpowiedź! -
Przepłyńmy się trochę4.10.20134.10.2013Proszę powiedzieć: czy można się przepłynąć? Słownik języka polskiego informuje, że można się przejechać samochodem albo przelecieć się samolotem, ale nie ma tam mowy o tym, że można się przepłynąć jakimś wodnym środkiem transportu. Jeśli chciałbym zabrać dziewczynę na wyprawę kajakiem, rowerem wodnym lub wodolotem, to oczywiście możemy oboje popłynąć lub popływać. Ale czy mogę jej zaproponować: chodź, przepłyniemy się trochę?
-
runy15.05.200215.05.2002Szanowna Redakcjo!
Pracuję nad tłumaczeniem pewnej gry komputerowej, w której dość często pojawia się termin runy (ang. rune). W grze występują one jako zaklęcia posiadające magiczną moc. Można je kupować i stosować, są też specjaliści, tzw. Władcy Runów, potrafiący je odczytywać i rzucający runiczne zaklęcia. O te właśnie nieszczęsne runy wynikł pewien spór między mną a drugim tłumaczem, któremu zwróciłam uwagę, że w języku polskim runy występują wyłącznie w liczbie mnogiej, na co otrzymałam odpowiedź, że od początku istnienia gier komputerowych, runy występują w nich także liczbie pojedynczej, np. Run Wiedzy lub Niebios, a poza tym mają tu zupełnie inne znaczenie, niż podane w słowniku, więc mam się kierować zasadami pisowni gier komputerowych. Czy rzeczywiście powinnam się kierować nazwami, które ktoś kiedyś mylnie przetłumaczył, ale które już weszły do języka graczy komputerowych? Czy w imię zachowania konsekwencji w nazwach już funkcjonujących mam kaleczyć język polski i serwować polskim dzieciom niepoprawne nazwy, czy może to ja się mylę? W końcu to tylko gra, bajka dopuszczająca dziwaczne słowotwórstwo, gdzie sporo wyrazów ma już niewiele wspólnego z ich pierwotnym znaczeniem.
Z poważaniem,
Anna Celińska -
wyjść za mąż4.04.20084.04.2008Chciałbym zapytać, czy wyrażenie wyjść za kogoś za mąż jest redundantne. Czy można wyjść za kogoś inaczej niż za mąż (pomijam niezwykle rzadkie znaczenie wyjść [skądś] zamiast kogoś)?
-
zapraszamy koleżankę8.01.20138.01.2013Chciałabym zaprosić na ślub swoją koleżankę. Nie wiem, jak mam napisać na zaproszeniu: koleżanka nazywa się Kamila Wota, powinnam napisać: Kamilę Wotę czy Kamilę Wota? A gdybym chciała zaprosić ją z mężem, to mam zapraszać Państwa Wota czy Wotów?
-
zwracanie się po imieniu
22.11.202022.11.2020Czy w polskiej kulturze w relacji dorosły uczeń-dorosły nauczyciel można zwracać się do siebie po imieniu? Mam na myśli np. lekcje indywidualne, uczeń i nauczyciel są w podobnym wieku (uczeń/kursant, nauczyciel/lektor).
Ja właśnie w ten sposób zwracam się do moich uczniów i oni do mnie też, ale wielu nauczycieli twierdzi, że to niezgodne z polską kulturą, tradycją, że to moda, wpływ kultury anglosaskiej itd. Oczywiście w środowisku np. uniwersyteckim sama wolę formę oficjalną, ale mam na myśli właśnie środowisko szkół prywatnych i nauczanie indywidualne.
Moim zdaniem jak najbardziej zgodne z polską tradycją jest przechodzenie na "ty" dwojga dorosłych ludzi, jeśli oboje wyrażą zgodę. W dyskusji z innymi nauczycielami próbuję zawsze zwracać też uwagę na to, że etykieta językowa i oficjalność/nieoficjalność to nie jest system zero-jedynkowy, jednak nadal jest spora grupa nauczycieli, których moje argumenty nie przekonują.