oznajmienie
-
rodzaje wypowiedzeń19.09.200619.09.2006W podręczniku wprowadzony jest podział wypowiedzeń. Dzielą się one na czasownikowe (zdania) i nieczasownikowe. Wśród ostatnich są dwa rodzaje wypowiedzeń: dopuszczające możliwość wprowadzenia orzeczenia czasownikowego (równoważniki zdania) i niedopuszczające możliwości jego wprowadzenia (wykrzyknienia i zawiadomienia). Ta klasyfikacja jest poprawna? Na jakiej podstawie można rozróżnić równoważniki zdań i zawiadomienia, i wykrzyknienia? Proszę o podanie przykładów ww. wypowiedzeń.
-
Podtytuły czasopism18.11.201518.11.2015Szanowni Państwo,
prosiłabym o informację, w jaki sposób zapisuje się podtytuły czasopism. Czy wszystkie człony powinny być zapisane wielkimi literami, np. Konteksty. Polska Sztuka Ludowa, czy wielką literą otwiera się tylko nowe zdanie, tj. Konteksty. Polska sztuka ludowa?
Dziękuję za pomoc. -
pytajnik28.06.200228.06.2002Uważam, że poniższe zdania należy zakończyć kropką, a nie znakiem zapytania. Czy mam rację? Proszę o krótkie uzasadnienie.
1. Pozostaje pytanie, dlaczego z grona sławnych bojowników o wolność nie wybrano konkretnej osoby, a posłużono się jedynie symbolem.
2. Zapytałem Adama, czy zgadza się z moją opinią.
Daniel Bożyński, Racibórz
-
pytanie w pytaniu29.03.201329.03.2013Dzień dobry.
Mam pytanie związane z używaniem znaku zapytania. A mianowicie chodzi mi o takie zdanie: „Czy sprawdziła już Pani prezentacje (działał dźwięk w mojej?)?”. Gdzie powinien znaleźć się znak zapytania? W nawiasie – jest w nim pytanie, czy po nawiasie, gdyż zdanie przed nim również jest pytaniem? A może lepiej to zapisać w inny sposób, bez nawiasu?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Jakub Drabik -
znak zwątpienia20.02.201420.02.2014Czy (?) jest znakiem wątpienia (przypuszczenia) w języku polskim? Znajomy sądzi, że to ~ (tylda). Będę wdzięczny za podpowiedź
Henryk Pustkowski -
aspekt czasowników14.10.200214.10.2002Szanowni Państwo,
Zawsze sądziłem, że aspekt jest cechą czasownika, a nie kwestią jego odmiany (podobnie jak rzeczownik „ma rodzaj”, a nie „odmienia się przez rodzaj”), i że owszem, czasowniki łączą się w pary aspektowe, ale nie oznacza to, że każdy swoją parę mieć musi. Tymczasem moje dziecko oznajmiło mi właśnie – tak uczone w szkole – że to jest „odmiana przez aspekt”. Nie wierzyłem, sprawdziłem, rzeczywiście ma w zeszycie napisane: „Czasowniki odmieniają się przez aspekt”.
Dla mnie różnica jest zasadnicza. Według mojego dotychczasowego rozeznania wziąć i brać to były dwa czasowniki, wprawdzie skojarzone w parę, ale osobne. Jeśli natomiast miałaby to być odmiana, to byłby to jeden i ten sam wyraz (tyle że właśnie odmieniany). Tylko która forma będzie wtedy podstawową – wziąć będzie brać odmienionym przez aspekt, czy też brać będzie odmienionym przez aspekt wziąć?
Poza tym jeśli to jest rzeczywiście odmiana, to wynikałoby z tego, że każdy czasownik (poza ewentualnymi wyjątkami) da się odmienić. Tu lista wyjątków byłaby chyba nazbyt długa, bo jak „odmienić” przez aspekt czasowniki: zobaczyć, dojrzeć, powłóczyć, siedzieć, mianować, wisieć, ciąć, rwać, drzeć, gadać, utkać (np. gobelin), pognać (dokądś), strzyc, biec, prać, ciec, płukać, razić, spacerować, bawić się, kołowacieć, kochać, lubić, szanować, podkochiwać się…
Proszę o pomoc, bo dziecko zadaje mi coraz trudniejsze pytania, a ja nie wiem, jak odpowiedzieć. Szukałem trochę po książkach (np. w Praktycznym słowniku poprawnej polszczyzny nie tylko dla młodzieży, str. 406) i raczej przyznałbym rację sobie, a nie nauczycielce, niemniej wolałbym zweryfikować swoją interpretację u źródła, zanim zacznę przestawiać dziecko, bo może to ja coś wiem nie tak, jak trzeba.
Serdecznie dziękuję.
-
Błąd kategoryczny13.11.201813.11.2018Szanowna Redakcjo!
Znalazłem błąd w jednym z artykułów umieszczonych na Państwa stronie. Jest on kategoryczny, więc proszę o reakcję. W artykule na temat spójnika i/lub (https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/i-lub;8351.html), znajduje się następujące zdanie:
Czasem lub odpowiada logicznemu spójnikowi dysjunkcji, czyli jest synonimem wyrażenia albo…, albo…
Jest to kategoryczny błąd z logicznego punktu widzenia. Nawet jeżeli na potrzebę artykułu zasady logiki są nagięte, a przy użyciu argumentacji wynikającej z powszechnego użycia artykuł ma do tego prawo, to konieczne jest pozostawienie adnotacji podkreślającej wyjątkowość tej sytuacji.
Z wyrazami szacunku
Stanisław Lorys
-
dron czy drona?20.12.201120.12.2011Na stronie serwisu wykop.pl opublikowałem odnośnik do angielskojęzycznego artykułu o przechwyceniu amerykańskiego bezzałogowego samolotu zwiadowczego przez Iran. Zatytułowałem moje znalezisko następująco: „Iran oznajmił, że skopiuje przechwyconą amerykańską dronę zwiadowczą RQ-170”. Czy poprawnie użyłem rodzaju żeńskiego ta drona (podobnie jak angielskie sonde w języku polskim staje się rzeczownikiem sonda)? Czy też rzeczownik ten powinien być rodzaju męskiego, czyli ten dron??
-
formy trybu rozkazującego11.03.200311.03.2003Szanowni Państwo!
Z uprzejmą prośbą zwraca się Helena Kazancewa – wykładowca języka polskiego z Białorusi.
Mam kłopot z wyjaśnieniem moim studentom tego, jak się tworzy formy trybu rozkazującego. A właśnie co dotyczy czasowników kończących się zbiegiem spółgłosek, ostatnią z których jest spółgłoska wargowa.
W podręcznikach dla obcokrajowców, które są mi dostępne, używa się dwóch reguł:
1. Jeśli temat czasownika kończy się spółgłoską wargową, przy tworzeniu rozkaźnika temat twardnieje: zrób, kip, mów itd.
2. Jeśli temat czasownika kończy się zbiegiem spółgłosek albo nie tworzy sylaby, dodaje się sufiks –ij (-yj): rwij, śpij, drzyj, zamknij, marznij, poślij.
Wytłumaczywszy w ten sposób (byłam pewna, że powiedziałam wszystko), przy układaniu testu sprawdzającego zastosowałam między innymi czasowniki: martwić się, nakarmić, załatwić, wątpić, zrozumieć i poprosiłam o utworzenie form trybu rozkazującego od nich.
Zgłupiałam, kiedy, zacząwszy sprawdzać, zobaczyłam formy, utworzone od tych czasowników za pomocą sufiksu –ij. Studenci zrobili niby wg reguł (przynajmniej tych, które podałam), a mimo to, zrobili źle.
Może gdzieś w gramatykach jest taka reguła (której nie spotykałam, nie znam), że przy tworzeniu trybu rozkazującego sufiksu –ij nie dodaje się do tematów, zakończonych zbiegiem spółgłosek, jeżeli ostatnią spółgłoską tego zbiegu jest spółgłoską wargową? Czy ja mogę podać to studentom jako regułę, czy to jest zbieg okoliczności, i zdarzyło mi się w jednym zadaniu przez przypadek nazbierać tyle wyjątków? Czy istnieją jeszcze podobne przykłady? Może to tylko jakaś tendencja, dopiero obserwacja, którą trzeba by sprawdzić, zanim będzie się opowiadać z pewnością?
I, zresztą jak wyjaśnić sytuację z parą aspektową rozumieć – zrozumieć, gdzie oba czasowniki należą do IV (III) koniugacji (poprzednie „kłopotliwe” słówka należały do II), przy czym forma rozumiej jest utworzona zgodnie z regułami od tematu 3 os. l.mn. (rozumieją), formę zrozumiej uważa się za dopuszczalną (choć miałaby być taka wg reguły), a zrozum jest formą normalną i powszechną? Co jest z czasownikiem weź (I), utworzonym od tematu weźm’, gdzie spółgłoska wargowa w wygłosie ginie? Czy to jest jedyny wyjątek, czy istnieją podobne czasowniki?
Przepraszam Państwa za kłopot i długie tłumaczenie, wiem, że zadaję chyba niełatwe pytanie. Bardzo proszę o pomoc.
Z serdeczną wdzięcznością,
Helena Kazancewa -
naczynie16.02.201216.02.2012Zauważyłem, że moja babcia, która pochodzi z okolic Stalowej Woli, używa słowa naczynie w znaczeniu zbiorowym. Chcąc na przykład oznajmić konieczność umycia kilku garnków i talerzy, zawsze powie „Muszę umyć naczynie”, nigdy zaś: „Muszę umyć naczynia”. Zastanawia mnie, skąd się to bierze – czy jest to jakaś swoistość dialektyczna?