piec
  • Serce jako ośrodek uczuć
    29.12.2015
    29.12.2015
    Szanowni Państwo,
    nie jestem pewien, czy jest to właściwe pytanie do językoznawców, ale spróbuję: Skąd właściwie wzięło się symboliczne traktowanie serca ludzkiego jako ośrodka uczuć? Czy jest w ogóle możliwe wskazanie jakichkolwiek źródeł takiego ujęcia? (Pismo Święte?).
    Do namysłu nad tym pytaniem skłonił mnie film „Bogowie”, w którym pewna kobieta obawiała się, czy aby po transplantacji serca u męża jego uczucia wobec niej nie ulegną zmianie.
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • smażyć bez tłuszczu

    19.11.2023
    19.11.2023

    Czy określenie „smażyć bez tłuszczu” jest wewnętrznie sprzeczne? Czy lepiej napisać „piecz wrap na suchej patelni”?

    Z góry dziękuję

    D.

  • Spójnik
    11.06.2019
    11.06.2019
    Szanowni Państwo,
    jaką funkcję pełni słowo we fragmencie wiersza Adama Mickiewicza Pieśń żołnierza?

    Wstaję, aż ja w pruskiej ziemi!
    Jak tam lepiej leżeć w błocie.
    W chłodzie. w głodzie i na słocie,
    Ale w Polszcze między swemi!

    Czy mamy tu do czynienia z przypadkiem użycia partykuły opisanym w SJPD jako „spójnik zestawiający zdania współrzędne z uwydatnieniem niezwykłości treści jednego z nich, nagłej zmiany sytuacji itp.”?
  • stały fragment gry

    20.01.2023
    20.01.2023

    Nie jestem fanem piłki nożnej, ale zdarza mi się obejrzeć mecz mistrzostw. Zaintrygowało mnie więc pytanie znajomego, który najwyraźniej jeszcze rzadziej ogląda piłkę: Co to są „stałe fragmenty gry”? Odkryłem, że jest to błędne tłumaczenie zwrotu „set pieces”, który po polsku powinien brzmieć „ustawione/ustalone fragmenty gry”. Chodzi o wznowienie gry w konkretnym ustawieniu zawodników. Ale czy prawidłowo jest mówić „stałe”? Moim zdaniem nie. Są inne, bardziej stałe fragmenty gry (np. przerwa).

  • stopy
    18.04.2015
    18.04.2015
    Czy prawidłowo zostały opisane rodzaje stóp w poniższym fragmencie wiersza:
    Jakże brak mi tej przygody –
    Płynąć, hen, od chcieć do mieć,
    Trzeba mi ciut swobody –
    Kochać dobre, tępić złe.
    I do tego skrawka nieba,
    Aby wzbić się ponad gniew,
    I piekła też mi potrzeba,
    By posprzątać chlew.
    Sss/Ss/Ss/ (daktyl, trochej. trochej
    Ss/Ss/ssS/ (trochej, trochej, anapest)
    ssSs/Ss/Ss/ (peon trzeci, trochej, trochej)
    Sss/sS/sS/ (daktyl, jamb, jamb)
    sSs/Ss/sSs/ (amfibrach, trochej, amfibrach)
    Ss/ssS/ (trochej)
  • sub- i pod-
    10.01.2013
    10.01.2013
    Panie Profesorze,
    w poradzie dotyczącej wyrażenia sub-principle wspomina Pan o słowie podzasada, nie odnosząc się wprost (a więc w moim odczuciu negując je) do zaproponowanego przez pytającego słowa subzasada. Tymczasem w poradzie na temat wyrażenia we środku pisze Pan o „języku substandardowym”. Jak to właściwie jest z przedrostkiem sub-? Można go używać w języku polskim? W jakich wyrażeniach?
    Pozdrawiam
    Bartosz Piec
  • Tłumaczymy angielskie you

    29.09.2020
    6.03.2009

    Witam,

    jestem w trakcie tłumaczenia tekstu z dziedziny astronomii (z języka angielskiego na polski), w którym ważną rolę odgrywa styl wypowiedzi. W oryginale przyjęta forma to we lub you („Our best theory of gravity at the moment is…”, „…when you throw a rock…”). Chciałabym wiedzieć, czy w języku polskim możliwe jest zastosowanie kalki językowej i tym samym formy my lub ty w stylu półformalnym (dział najczęściej zadawanych pytań Instytutu Kosmologii)?

  • To nie piekarnia
    12.12.2017
    12.12.2017
    Zastanawia mnie pochodzenie oraz znaczenie powiedzenia to nie piekarnia. Coraz częściej spotykam się z nim w sytuacjach typu ‘spokojnie, prześlę Pani tę umowę na jutro’. To nie piekarnia – w znaczeniu ‘proszę poczekać, ta sprawa nie jest tak bardzo pilna’. Najbardziej mnie zastanawia, co ma wspólnego piekarnia z załatwianiem pilnych/naglących tematów. Jedyne co mi przychodzi do głowy to szybka obsługa w piekarni – człowiek wchodzi, kupuje chleb i opuszcza lokal, wszystko trwa parę chwil.
  • Trzech panów w łódce
    23.10.2017
    23.10.2017
    Szanowni Państwo,
    sięgnąłem po raz któryś po cudowną książkę Jerome’a Trzech panów w łódce (nie licząc psa). I nagle mnie tknęło: dlaczego Trzech panów w łódce, a nie Trzej panowie w łódce? Nie widzę żadnego logicznego powodu, aby stosować tu formę dopełniacza – a w mianowniku byłoby właśnie Trzej panowie… (tak samo, jak Trzej muszkieterowie). Czy ta forma ma jakieś uzasadnienie (na przykład – historyczne)?
  • Wartość stylistyczna i pochodzenie końcówek mianownika liczby mnogiej rzeczowników męskich

    13.02.2021
    13.02.2021

    Jak to się stało, że w języku polskim wykształciły się aż trzy końcówki liczby mnogiej w rodzaju męskim: (1) osobowe i godnościowe -owie, (2) godnościowe bądź archaizujące -y/-i (zależnie od spółgłoski wygłosowej), wreszcie (3) zwykle deprecjacyjne i/lub nieżywotne -i/-y (zależnie od spółgłoski wygłosowej, z repartycją częściowo odwrotną niż w 2)

    Np. (1) aniołowie (2) anieli (3) anioły – w ost. przypadku akurat bez odcienia deprecjacyjnego.

    Dziękuję za naświetlenie tematu,

    Łukasz

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego