rozumie si������
-
punkt procentowy26.05.200326.05.2003Nie zgadzam sie z argumentacją p. Adama Zaparcińskiego z PWN, który w odpowiedzi na pytanie o punkt procentowy broni jego poprawności. Przedstawiona argumentacja stara się obronić i usankcjonować swego rodzaju, niechlujstwo językowe. Oprocentowanie zmienia się np. z 5% do 7% i choć potocznie mówi się, że zmieniło się o 2%, to każdy inteligentny człowiek rozumie to poprawnie jako z… do…, a nie dosłownie o…. Kto nie rozumie pojęcia procent, temu i psedouczony punkt procentowy nic nie pomoże. Sapienti sat.
Uważam, że wprowadzanie punktu procentowego nie tylko nie systematyzuje pojęć, ale wprowadza pewnego rodzaju chaos pojęciowy. -
CV i komórka20.02.200720.02.2007Czy jest jakaś rada na to, aby nie mówić na życiorys [si-vi]? To przecież bezsensowne odczytywanie „z angielska” słów łacińskich (curriculum vitae). I czy da się jakoś inaczej niż komórka określać telefon komórkowy (np. mobil lub tp.)?
Dziękuję – B. Sz. -
formy trybu rozkazującego11.03.200311.03.2003Szanowni Państwo!
Z uprzejmą prośbą zwraca się Helena Kazancewa – wykładowca języka polskiego z Białorusi.
Mam kłopot z wyjaśnieniem moim studentom tego, jak się tworzy formy trybu rozkazującego. A właśnie co dotyczy czasowników kończących się zbiegiem spółgłosek, ostatnią z których jest spółgłoska wargowa.
W podręcznikach dla obcokrajowców, które są mi dostępne, używa się dwóch reguł:
1. Jeśli temat czasownika kończy się spółgłoską wargową, przy tworzeniu rozkaźnika temat twardnieje: zrób, kip, mów itd.
2. Jeśli temat czasownika kończy się zbiegiem spółgłosek albo nie tworzy sylaby, dodaje się sufiks –ij (-yj): rwij, śpij, drzyj, zamknij, marznij, poślij.
Wytłumaczywszy w ten sposób (byłam pewna, że powiedziałam wszystko), przy układaniu testu sprawdzającego zastosowałam między innymi czasowniki: martwić się, nakarmić, załatwić, wątpić, zrozumieć i poprosiłam o utworzenie form trybu rozkazującego od nich.
Zgłupiałam, kiedy, zacząwszy sprawdzać, zobaczyłam formy, utworzone od tych czasowników za pomocą sufiksu –ij. Studenci zrobili niby wg reguł (przynajmniej tych, które podałam), a mimo to, zrobili źle.
Może gdzieś w gramatykach jest taka reguła (której nie spotykałam, nie znam), że przy tworzeniu trybu rozkazującego sufiksu –ij nie dodaje się do tematów, zakończonych zbiegiem spółgłosek, jeżeli ostatnią spółgłoską tego zbiegu jest spółgłoską wargową? Czy ja mogę podać to studentom jako regułę, czy to jest zbieg okoliczności, i zdarzyło mi się w jednym zadaniu przez przypadek nazbierać tyle wyjątków? Czy istnieją jeszcze podobne przykłady? Może to tylko jakaś tendencja, dopiero obserwacja, którą trzeba by sprawdzić, zanim będzie się opowiadać z pewnością?
I, zresztą jak wyjaśnić sytuację z parą aspektową rozumieć – zrozumieć, gdzie oba czasowniki należą do IV (III) koniugacji (poprzednie „kłopotliwe” słówka należały do II), przy czym forma rozumiej jest utworzona zgodnie z regułami od tematu 3 os. l.mn. (rozumieją), formę zrozumiej uważa się za dopuszczalną (choć miałaby być taka wg reguły), a zrozum jest formą normalną i powszechną? Co jest z czasownikiem weź (I), utworzonym od tematu weźm’, gdzie spółgłoska wargowa w wygłosie ginie? Czy to jest jedyny wyjątek, czy istnieją podobne czasowniki?
Przepraszam Państwa za kłopot i długie tłumaczenie, wiem, że zadaję chyba niełatwe pytanie. Bardzo proszę o pomoc.
Z serdeczną wdzięcznością,
Helena Kazancewa
-
rzetelny słownik synonimów21.05.201121.05.2011Szanowny Panie/Pani!
Zwracam sie z prośbą o polecenie rzetelnego słownika synonimów w wersji online. Szukalam już na rożne sposoby i nie trafiłam na nic satysfakcjonującego. Z góry ślicznie dziękuję za odpowiedź.
Z poważaniem
Weronika -
Cienka czerwona linia 28.12.201628.12.2016Interesuje mnie znaczenie coraz częściej (i moim zdaniem błędnie) stosowanego idiomu cienka czerwona linia. Obserwuję jego nagminne używanie z czasownikiem przekraczać, co jest zrozumiałe bez czerwonej: przekraczać cienką linię oznacza coś na kształt kropli, która przelewa czarę/przepełnia kielich. Wg mnie cienka czerwona linia to ostatni bastion oporu, ostatnia barykada – wiązać się powinna z heroizmem skutecznego trwania na posterunku.
-
Czy nick to nazw własna?18.10.200818.10.2008Witam,
być może moje pytanie jest oczywiste, ale dla mnie nie do końca jasne. Czy nick nadawany na formum [!], bez względu na to jaką treś [!] zawiera (a więc np. nie wykorzystuje imienia, ale jest czasem abstrakcyjnym słowem lub pseudonimem albo też jest odrzeczownikowy), jest jednoczesnie nazwą własną? No i druga kwestia: czy jeśli mamy np. nick o treści maciosss, to rozumiem, że podstawa słowotwórcza imienia jest poprawna, a więc nick taki staje sie wówczas słowotworczym derywatem imienia?
-
Gutta fortunae…19.05.200319.05.2003Mam takie małe pytanie. Mianowicie chciałabym sią dowiedzieć znaczenia tego oto wyrażenia: „guttafortunae prae dolio sapietiae”. Co prawda, dziwnie brzmi, ale nawet nie wiem w jakim jest to języku napisane. Jeżeli mógłby pan mi chociaż podpowiedzieć, gdzie mam znaleźć wytłumaczenie tego zadania.
Dziękuję i proszę o szybką odpowiedź. -
jorgnąć się?12.06.200612.06.2006Co oznacza zdanie: „A jak ona jorgnie się”?
-
kółko graniaste12.05.200612.05.2006W pracy z dziećmi bardzo często korzystam z tekstu, którego do końca nie rozumiem. Proszę o pomoc w wyjaśnieniu, bo mi wstyd. Oto treść: „Kółko graniaste, czterokanciaste [czworokanciaste?]. Kółko nam się połamało, cztery grosze kosztowało, a my wszyscy bęc!”. Na dodatek nie wiem, czy cztero- czy czworo-. A czy jest ktoś, kto nie spotkał sie z tą zabawą? Myślę, że nie.
-
krokodyl20.10.200420.10.2004Mam dosyć głupie pytanie, ale dla mnie ważne. :) Mianowicie kłócę sie z panią od polskiego od jakiegoś czasu o słowo krokodylów – ona twierdzi, że jest to forma przestarzała, a ja uważam, że jest to zwykła alternatywna forma, tyle że o wiele rzadziej używana. Jak jest naprawdę? Bardzo proszę o pomoc :)