Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
mu się niewymownie smutno.
- Dlaczego na mnie nie poczekałaś?... - zapytał miękko.
- Czyż mogłam wiedzieć, że spotkam ciebie, że się stanie taka niezwykła radość?... - szepnęła .

- biedna moja, biedna!... - westchnął chirurg. należał do typu mężczyzn, którzy kochając muszą litować się i żałować. Ale potem stanowczo potrząsnął głową i wziął Rebekę za rękę.
- A jakże było z tymi innymi trzema kochankami? - zapytał żartobliwie i głupkowato.
Chciał żartować, powiedzieć coś zabawnego, aby za wszelką cenę uspokoić Rebekę i powrócić sobie i jej dobry, beztroski nastrój. - Nigdy w życiu nie martwiłem się dłużej niż pięć minut! - mruknął wesoły i nawet pogniewał się na samego siebie, że przez
mu się niewymownie smutno.<br>- Dlaczego na mnie nie poczekałaś?... - zapytał miękko.<br>- Czyż mogłam wiedzieć, że spotkam ciebie, że się stanie taka niezwykła radość?... - szepnęła .<br>&lt;page nr=219&gt;<br>- biedna moja, biedna!... - westchnął chirurg. należał do typu mężczyzn, którzy kochając muszą litować się i żałować. Ale potem stanowczo potrząsnął głową i wziął Rebekę za rękę.<br>- A jakże było z tymi innymi trzema kochankami? - zapytał żartobliwie i głupkowato.<br>Chciał żartować, powiedzieć coś zabawnego, aby za wszelką cenę uspokoić Rebekę i powrócić sobie i jej dobry, beztroski nastrój. - Nigdy w życiu nie martwiłem się dłużej niż pięć minut! - mruknął wesoły i nawet pogniewał się na samego siebie, że przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego