Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
uderzył na wojska Hodona. Niemcy przeszli Odrę przez bród w Osinowie i maszerowali do Cedyni: W zasadzkę wciągnął ich Mieszko, który upozorował ucieczkę i schronił się za wałami Cedyni
.
Rycerze Hodona śpieszyli, aby zdobyć cedyński gród, gdy właśnie z tej góry spadła na nich nawała ukrytych na wzgórzu wojowników Czcibora.
- A więc na górę! Na szczyt! - zakrzyknął Wilhelm Tell. Góra była stroma, buty chłopców ześlizgiwały się po ścieżce. Ale po paru minutach już wspięli się wysoko i z dołu wyglądali jak małe muchy wędrujące' po pochyłej ścianie.
- My też chyba wejdziemy na górę - rzekł doktor. - Na pewno piękny widok roztacza się ze
uderzył na wojska Hodona. Niemcy przeszli Odrę przez bród w Osinowie i maszerowali do Cedyni: W zasadzkę wciągnął ich Mieszko, który upozorował ucieczkę i schronił się za wałami Cedyni <br>&lt;page nr=155&gt;.<br> Rycerze Hodona śpieszyli, aby zdobyć cedyński gród, gdy właśnie z tej góry spadła na nich nawała ukrytych na wzgórzu wojowników Czcibora.<br>- A więc na górę! Na szczyt! - zakrzyknął Wilhelm Tell. Góra była stroma, buty chłopców ześlizgiwały się po ścieżce. Ale po paru minutach już wspięli się wysoko i z dołu wyglądali jak małe muchy wędrujące' po pochyłej ścianie.<br>- My też chyba wejdziemy na górę - rzekł doktor. - Na pewno piękny widok roztacza się ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego