Chaim, który poległ na Synaju, był jedynakiem. Jego rodzice poznali się w Oświęcimiu, matka miała czterdzieści lat, kiedy go urodziła. Nasza córka rozmawiała z nią w każdą sobotę. Dow ukończył Technion i wstąpił do lotnictwa. Był u nas w wieczór piątkowy przed wypadkiem. Pytałam go, Dowele, skąd nagle to lotnictwo? Ach, miałem wyrzuty sumienia, że ja studiuję, gdy inni służą. Nasza najmłodsza wybrała literaturę. To, oczywiście, też nie zawód.<br><br>Mam pięcioro wnucząt. Nikt ich nie kocha jak ja.<br><br>Jesień 5750/51</><br><br><div sex="m" year=1991><br><br><br><tit>Bez śladu</><br><br>Dla Charlene<br><br><q>"...nieszczęsne miasteczko, Żydzi na progach, jak trupy, myślę sobie: co też jeszcze z wami będzie..."</><br>Izaak