Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa przyjaciół o jedzeniu, pracy
Rok powstania: 2002
nie.
Nie masz...
Mam zobacz jak idę, to oko a to mogę otworzyć, albo to, które chcesz? Z odległości widzę, z odległości widzę tak samo wyraźnie, ale jak już dalej patrzę to, to jest zawsze dwoje oczu to widzę bardzo dobrze, znaczy widzę blisko, wspaniale...
To miałam dojść tylko do Alei Solidarności.
A tak...
Tak.
W tym miejscu się schlaliśmy browarem.
"Wściekłym psem".
"Wściekłym psem" zagryzłaś czy ja zagryzłem? Tam był taka historia, opowiadałaś, że marchewkę zagryzłaś.
Marchewkę, ale zapomniałam, o co to chodziło?
No to chodził policjant za tobą, bo zagryzłaś na śmierć marchewkę.
A, tak, kurcze, tak.
Gdzie idziemy
nie.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie masz...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Mam zobacz jak idę, to oko a to mogę otworzyć, albo to, które chcesz? Z odległości widzę, z odległości widzę tak samo wyraźnie, ale jak już dalej patrzę to, to jest zawsze &lt;gap&gt; dwoje oczu to widzę bardzo dobrze, znaczy widzę blisko, wspaniale...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To miałam dojść tylko do Alei Solidarności.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;A tak...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;W tym miejscu się schlaliśmy browarem.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;"Wściekłym psem".&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;"Wściekłym psem" &lt;gap&gt; zagryzłaś &lt;gap&gt; czy ja zagryzłem? Tam był taka historia, opowiadałaś, że marchewkę zagryzłaś.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Marchewkę, ale zapomniałam, o co to chodziło?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No to chodził policjant za tobą, bo zagryzłaś na śmierć marchewkę.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A, tak, kurcze, tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Gdzie idziemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego